Pierwszy poważny sprawdzian Vive, pojedynek gigantów w Veszprem - zapowiedź 2. kolejki Ligi Mistrzów

W czwartek zainaugurowana zostanie 2. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów. W centrum uwagi tym razem będą węgierskie kluby, które czekają batalie z Vive Tauronem Kielce i Rhein-Neckar Löwen.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Pierwsza seria gier nowej edycji najbardziej elitarnych rozgrywek w Europie dostarczyła ogromnych emocji. Polskich kibiców najbardziej interesowały oczywiście starcia naszych krajowych ekip - Vive Tauronu Kielce i Orlen Wisły Płock, które nie zawiodły i rywalizację na europejskich parkietach rozpoczęły od zwycięstw. Niespodzianek z udziałem takich potęg jak SG Flensburg-Handewitt i THW Kiel jednak nie zabrakło.
Hiszpanie padną ofiarą wściekłych Zebr?

To właśnie Zebry po zeszłotygodniowym starcie zmagań w Lidze Mistrzów mogą mieć sobie najwięcej do zarzucenia. Stawiani w roli murowanego faworyta do awansu do turnieju Final Four kilończycy przegrali w minioną niedzielę w Zagrzebiu z młodą ekipą RK Prvo Plinarsko Društvo. Do przerwy nic nie wskazywało na to, że grający bez Filipa Jichy zespół Alfreda Gislasona wróci do domu z pustymi rękoma, po pierwszych trzydziestu minutach THW prowadziło bowiem 13:9.

Koszmar mistrzów Niemiec nastąpił jednak po zmianie stron, kiedy to bramkę chorwackiej ekipy zamurował Filip Ivić. Gospodarze w ekspresowym tempie odrobili straty, wkrótce przejmując inicjatywę i po emocjonującej końcówce wygrywając 27:25. - Cóż, to nie był wymarzony start dla mnie jako kapitana. Ten mecz potwierdził, że potrzebujemy czasu, by się zgrać z nowymi zawodnikami - powiedział oficjalnej stronie klubu zastępujący Jichę René Toft Hansen.
THW Kiel zawiodło przed tygodniem na całej linii THW Kiel zawiodło przed tygodniem na całej linii
Zebry okazji do rehabilitacji poszukają już w czwartek, gdy na własnym parkiecie zmierzą się z Naturhouse La Rioja. - Musimy szybko zmienić naszą grę. Przeciwko Naturhouse nie możemy popełnić tak prostych błędów, liczę też, że pomogą nam nasi kibice - dodał Toft Hansen. Mierzące w 1. miejsce w grupie THW limit potknięć na wszystkie dziesięć gier fazy grupowej już wykorzystało, z wicemistrzami Hiszpanii kilończycy muszą więc bezwzględnie wygrać.

Ewentualna porażka mistrzów Niemiec z pewnością ucieszyłaby jednak kibiców w Paryżu i Skopje. Wymieniane jako główni rywale Zebr Paris Saint-Germain oraz Metalurg zmierzyły się przed tygodniem w bezpośrednim pojedynku, z którego zwycięsko wyszli paryżanie. Teraz obie ekipy czekają teoretycznie łatwiejsze mecze - Macedończycy zawitają na Białoruś, by stanąć w szranki z Meshkovem Brest, PSG natomiast podejmie RK Prvo Plinarsko Društvo. Chorwatów stać będzie na kolejną sensację?

KIF z wizytą w kotle, zimny prysznic pomoże Wiśle i Flensburgowi?

Równie ponure nastroje, co szczypiorniści THW Kiel, mieli po weekendowych występach triumfatorzy poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, gracze SG Flensburga-Handewitt. Ekipa trenera Ljubomira Vranjesa została w minioną niedzielę upokorzona w rywalizacji z KIF Kolding, z Kopenhagi wracając z bagażem aż czternastu bramek. Wikingom nie pomógł ani dobrze dysponowany Mattias Andersson, ani aż trzystu fanów, którzy wybrali się na mecz do Danii.

- Brak mi słów. Taki występ i taki wynik nie powinien mieć miejsca. Grając w tych barwach trzeba zostawić na parkiecie serce, a my tego nie zrobiliśmy - mówił po meczu trener Vranjes. Jego ekipa nie mogła jednak wymarzyć sobie łatwiejszych rywali, by powrócić na odpowiednie tory. W środę w meczu Bundesligi pokonała różnicą dziesięciu bramek beniaminka SG BBM Bietigheim, a w niedzielę podejmie wskazywane jako jedna z dwóch najsłabszych drużyn w grupie Alingsas HK.
Flensburg w niedzielę poszuka pierwszych punktów Flensburg w niedzielę poszuka pierwszych punktów
- Pojedynek ze Stalą nam po prostu nie wyszedł. Zabrakło kontrataków, precyzji i skuteczności rzutowej. Ten mecz to jednak dobra lekcja - to z kolei słowa Manolo Cadenas po wtorkowym sensacyjnym remisie Orlen Wisły Płock z SPR Stalą Mielec. Nafciarze w starciu z Czeczeńcami zawiedli na całej linii, o rehabilitację w oczach swych fanów będzie im jednak niezwykle ciężko - w niedzielę zagrają bowiem na wyjeździe z FC Barceloną.

Katalończycy, podrażnieni zeszłorocznym niepowodzeniem w turnieju Final Four, w starciu z wicemistrzem Polski będą murowanym faworytem do zgarnięcia kompletu punktów. Jak na tle jednego z kandydatów do triumfu w rozgrywkach wypadną Nafciarze? Z podobnej pozycji do niedzielnej rywalizacji z KIF wystartuje Besiktas Stambuł, który swych szans upatruje w żywiołowym dopingu fanatycznych kibiców. Ciężko nie ulec jednak wrażeniu, że na będących "w gazie" Duńczyków będzie to zdecydowanie za mało.

Który mecz 2. kolejki Ligi Mistrzów zapowiada się najciekawiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×