Świąteczne odśnieżanie wydarzeń roku: Droga ZAKSY Kędzierzyn-Koźle do Final Four Ligi Mistrzów

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Półfinał: brak recepty na wszędobylskiego Bułgara

Cwetan Sokołow - to nazwisko śmiało może śnić się kędzierzynianom po nocach. W meczu 1/2 finału, siatkarz Bre Banca Lannutti Cuneo występował na dwóch różnych pozycjach. Podczas pobytu w pierwszej linii spełniał rolę środkowego, natomiast w pozostałych ustawieniach grał jako atakujący. Taka sytuacja w żadnym stopniu nie wpłynęła na jakość realizacji jego podstawowego obowiązku, czyli kończenia akcji. Bułgar skutecznie wykończył aż 19 z 26 otrzymanych piłek (73 proc.), w tym kilka niezmiernie ważnych w tie-breaku. ZAKSA doprowadziła do piątego seta dzięki heroicznej walce. Decydującą odsłonę rozpoczęła jednak w najgorszy z możliwych sposobów, od wyniku 1:5, i już ani na chwilę nie zdołała zmienić niekorzystnego biegu wydarzeń.

Mecz o 3. miejsce: prąd odcięty po drugim secie

Polski zespół z całą pewnością nie był faworytem w potyczce o "brąz" z Zenitem Kazań. Siatkarze z Opolszczyzny podjęli rękawice, dzięki czemu zdołali zwyciężyć 25:22 w drugiej partii i napsuć przeciwnikowi sporo krwi w pierwszej. Od stanu 1:1 w setach na parkiecie istnieli już tylko zawodnicy Władimira Alekno. Ścianę nie do przejścia stanowił dla naszych przyjmujących amerykański środkowy David Lee, który został uznany najlepiej blokującym Final Four.

Kędzierzynianom na osłodę przypadły dwie inne nagrody indywidualne: najlepiej atakującego dla Rouziera oraz najlepiej serwującego dla Fontelesa.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Jak oceniasz wynik osiągnięty przez ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle w Lidze Mistrzów 2012/2013?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×