"Modlimy się". Reprezentant Polski nie owija w bawełnę

Ostatnie zmiany władz światowej siatkówki spowodowały, że natłok imprez będzie jeszcze większy. To z kolei negatywnie może odbić się na zdrowiu zawodników, na co uwagę w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zwrócił Paweł Zatorski.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Paweł Zatorski WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Paweł Zatorski
Większa częstotliwość gry oznacza większy wysiłek i zwiększenie potencjalnego ryzyka odniesienia kontuzji. W najbliższych latach siatkarze na nudę narzekać nie będą. Wszystko przez zmiany, na jakie zdecydowali się włodarze światowej siatkówki.

Jedną z nich jest rozbudowanie mistrzostw świata do 32 uczestników. Rywalizacja o miano najlepszej drużyny globu odbywać się będzie nie co cztery, a co dwa lata (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).

A co o tych zmianach uważa filar reprezentacji Polski, Paweł Zatorski? Libero nie przebierał w słowach.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polska pokonała Brazylię. Zobacz kulisy wielkiego zwycięstwa!

- FIVB i CEV co pewien czas podejmują decyzje, które szokują wszystkich i nie mamy na to wpływu. Modlimy się tylko, żeby przetrwać w zdrowiu i nie nabawić się w trakcie rozgrywek poważnych kontuzji. Czas na regenerację wątroby po środkach przeciwbólowych pewnie dopiero nadejdzie - powiedział Zatorski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Dodajmy, że zmianie uległy również zasady kwalifikacji do igrzysk olimpijskich (więcej TUTAJ) oraz zasady dotyczące zmian reprezentacji (więcej TUTAJ). Siatkarz, który choć raz wystąpił w seniorskiej kadrze, nie będzie mógł już zmienić barw.

Zobacz także:
Duży transfer w polskiej lidze

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×