Ależ walka w Warszawie! Gospodarze zwieńczyli dzieło i mają medal

Siatkarze Projektu Warszawa przypieczętowali przed własną publicznością zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski. Warszawianie po emocjonującym meczu pokonali 3:0 Asseco Resovię Rzeszów, rozbijając rywali w dwumeczu 6:0.

Seweryn Czernek
Seweryn Czernek
Projekt Warszawa PAP / PAP/Piotr Nowak / Na zdjęciu: Projekt Warszawa
Piątkowy wieczór przyniósł arcyważne spotkanie w warszawskiej Hali Torwar. Doszło w niej bowiem do drugiego starcia o brązowy medal mistrzostw Polski, w którym Projekt Warszawa podjął Asseco Resovię Rzeszów. Gospodarze już w tym dniu mogli cieszyć się z zakończenia sezonu na podium.

Wszystko było w rękach przyjezdnych. Rzeszowianie na własnym terenie nie byli w stanie zagrozić rozpędzonym rywalom. Zawodnicy Piotra Grabana rozegrali z kolei świetne spotkanie i cieszyli się z pewnego zwycięstwa 3:0.

Resovia zanotowała mocne otwarcie i po ataku Toreya  Defalco odskoczyła na 3:0. Miejscowi szybko wyrównali wynik, a po wyrównanym fragmencie sami zbudowali przewagę. Sześciopunktowa seria przy świetnych zagrywkach Artura Szalpuka i skuteczne zbicie Kevina Tillie pozwoliły im uciec na 14:8.

ZOBACZ WIDEO: Wcześniej o tym nie mówił. "Dałem jej pieniądze. Oszukała mnie"

Choć po chwili serią odpowiedzieli rzeszowianie, nie doprowadzili do remisu. Gospodarze z czasem ponownie odskoczyli na 4 punkty, jednak przyjezdni nie dawali za wygraną. Punktowy blok Adriana Staszewskiego przełożył się na wynik po 21. Walka w decydujących fragmentach była zacięta, jednak ze zwycięstwa 26:24, po dwóch zepsutych akcjach przeciwników, cieszyli się miejscowi.

W drugą partię lepiej weszli warszawianie, którzy po punktowym bloku Taylora Averilla wyszli na 5:3. Przyjezdni z czasem doprowadzili do remisu. Wyrównana walka trwała przez dłuższy czas, a oba zespoły udane akcje przeplatały błędami. Przełom nastąpił dopiero u progu decydującej fazy, kiedy po asie serwisowym Staszewskiego rzeszowianie wyszli na 17:15.

Przewaga ta nie utrzymała się długo. Walka w końcówce doprowadziła do kolejnej gry na przewagi. Rzeszowianie byli bardzo blisko wyrównania i mieli trzy piłki setowe. Żadnej z nich nie udało się jednak wykorzystać. Takich problemów nie mieli gospodarze, którzy po dwóch punktowych akcjach Tillie wygrali 29:27.

Projekt utrzymał impet również w trzeciej odsłonie, a punktowy atak Bartłomieja Bołądzia dał im prowadzenie 6:2. Przyjezdni stopniowo odrabiali stratę, jednak zdołali zbliżyć się do rywali jedynie na dwa punkty. Co udało się nadgonić, równie szybko udało się stracić. Po zepsutej akcji rzeszowian miejscowi wyszli na 15:11, coraz bardziej zbliżając się do upragnionego medalu.

Warszawianie w dalszym ciągu utrzymywali się na prowadzeniu, odskakując nawet na 5 punktów. Przyjezdni nie zdołali już nawiązać walki. Gospodarze wykorzystali drugą piłkę meczową, a decydujący punkt na koncie ekipy ze stolicy zapisał Averill. Projekt powrócił tym samym na ligowe podium po trzech latach przerwy, dokładając do triumfu w Pucharze Challenge brązowy medal mistrzostw Polski.

Projekt Warszawa - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (26:24, 29:27, 25:21)

Projekt: Szalpuk, Bołądź, Averill, Wrona, Tillie, Firlej, Wojtaszek (libero) oraz Weber, Borkowski, Semeniuk

Resovia: Louati, Drzyzga, Kochanowski, Kłos, DeFalco, Cebulj, Potera (libero) oraz Kozub, Bucki, Staszewski

MVP: Bartłomiej Bołądź (Projekt)

Zobacz także:
Poruszające wyznanie Bartosza Kurka. Zdecydował się powiedzieć o tym otwarcie
Kolejna reprezentantka Polski zagra w jednej z najlepszych lig świata

Czy Projekt Warszawa zasłużył na zakończenie sezonu na podium?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×