Witalij Nat: Do medalu jeszcze daleka droga
Górnik Zabrze po bardzo ciężkim boju pokonał we własnej hali KS Azoty Puławy i zrobił pierwszy z trzech kroków do brązowego medalu. Gracze drużyny z Wolności gotują się jednak na trudną przeprawę.
Marcin Ziach
- Ten mecz mógł podobać się kibicom. Cały czas na boisku była walka, a wynik był na styku. Rzadko kiedy któryś z zespołów odskakiwał na trzy bramki, a zaraz drugi zespół go dochodził. Dopisało nam jednak trochę szczęścia i cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa - przyznaje Witalij Nat, rozgrywający Górnika Zabrze.
Witalij Nat przekonuje, że przed Górnikiem Zabrze jeszcze daleka droga do medalu
Zabrzanie zrobili pierwszy krok ku zdobyciu brązowego medalu w PGNiG Superlidze Mężczyzn. Mimo to zawodnicy śląskiej drużyny nie bujają w obłokach i twardo stąpają po ziemi, gotując się na trudną przeprawę w kolejnych pojedynkach z puławską ekipą. Kolejna odsłona rywalizacji będzie miała miejsce w niedzielne popołudnie.
- Wygraliśmy ważne spotkanie, ale przed nami jeszcze daleka droga do medalu. Chcemy wygrać oba mecze we własnej hali i jechać z taką zaliczką na dwumecz do Puław. Zadanie jest bardzo trudne, ale na pewno nas stać na to, by je zrealizować. Jesteśmy gotowi na ciężką walkę, a czy na medal zasłużyliśmy pokaże boisko - puentuje gracz drużyny z Wolności.
W Zabrzu odetchnęli z ulgą. Mariusz Jurasik "zawiśnie" dopiero w Puławach