Trwa wojna o licencje trenerskie

sędziowania meczów, najlepiej w trakcie finałów Superligii. No i oczywiście obowiązkowy, nie trzeba będzie oddawać kasy sędziom i delegatom która wpłyneła z klubów i znowu ZPRP będzie jednym z niewielu związków który nie ma długów, ba który zarabia.. tylko na czyim kosztem zarabia!!!!!! a MOŻE BY TAK NAKAZAC GO EMERYTOWANYM Z GWIZDKAMI ŻEBY MOGLI PEŁNIĆ FUNKCJE W ZPRP JAKO WZORY DO NASLADOWANIA!!

zrobili kurs trenera klasy 1 to mają licencję A. Każdy szanujący się trener, który prowadził wiele lat zespoły ekstraklasy miał na tyle minimum ambicji żeby zrobić Jedynkę trenerską. Lewusy i nygusy siedzieli w tym czasie na działce i grillowali.

to jak najbardziej jestem za.

większą część trenerów do uczestnictwa. Taki sposób zachęty do zdobywania licencji, to biurokratyczna koncepcja do podzielenia się kasą jaką z klubowych pensji otrzymują trenerzy, ze związkiem nadzorującym rozgrywki.

całego. Człowieku ! Przewodzisz sędziowskiemu klubowi wzajemnej adoracji i takimi andronami maskujesz fakt czesania przez związek kasy. Patologia

pozbawiać kogoś czegoś, na co pracował przez wiele lat.

uczestnictwo w tym szkoleniu. Pozostaje tylko kwestia kosztów i zaniedbania obowiązków klubowych. Inną kwestią są prowadzący kursy. Czy są to nasi rodzimi trenerzy typu Kuchta, Kowalczyk, czy może zaproszono kogoś z innym spojrzeniem niż nasza myśl szkoleniowa? Taki kurs prowadzony przez trentów z innym podejściem na pewno byłby bardzo wartościowy, a jeżeli prowadzą go rodzimi szkoleniowcy to nie ukrywajmy, że trenerzy niczego nowego się nie dowiedzą.