Wielki spór o kasę. Amerykańskie piłkarki pozwały własną federację

Pięć gwiazd kadry USA - występując także w imieniu pozostałych koleżanek - rozpoczęło prawną batalię ze związkiem U.S. Soccer. Panie twierdzą, że są dyskryminowane pod względem płacowym. Domagają się także równego traktowania w innych kwestiach.

Michał Fabian
Michał Fabian
Fot. ZUMA/Newspix.pl


Kobieca reprezentacja USA to prawdziwy hegemon w piłce nożnej. Jako jedyna trzykrotnie sięgnęła po złoty medal mistrzostw świata (po raz ostatni w 2015 r. w Kanadzie), jeszcze większe triumfy święciła na igrzyskach olimpijskich (cztery złote medale). Amerykanki są liderkami światowego rankingu FIFA i wielkimi faworytkami zbliżających się igrzysk w Rio.

Jednak w ostatnim czasie atmosfera wokół kadry prowadzonej przez Jill Ellis nie jest najlepsza. Kilka dni temu w światowych mediach zrobiło się głośno o sporze pomiędzy piłkarkami a U.S. Soccer - związkiem piłkarskim w USA.

Pięć reprezentantek kraju podało do sądu swoją federację. Mowa o postaciach z najwyższej półki: bramkarce Hope Solo, najlepszej zawodniczce ostatniego mundialu i kapitan zespołu Carli Lloyd, Becky Sauerbrunn, Alex Morgan i Megan Rapinoe. Jak podkreślają, występują w imieniu całego zespołu.

O co toczy się spór? Czego domagają się piłkarki? Przeczytaj.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy reprezentantki USA powinny zarabiać tyle samo co ich koledzy kadrowicze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna / "New York Times" / ESPN / cnn.com
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Marcin Zadrożny Zgłoś komentarz
    dziwne podejście, gra dla reprezentacji to ma być zaszczyt, jakbym dostał powołanie to bym nawet nie myślał że dostanę za to jakiś grosz. A jak im się tak bardzo nie podoba to powinny
    Czytaj całość
    przestać grać. Tak jak przeciętny pracownik. "Nie podoba mi się płaca to nie pracuję"