Jestem futbolowym romantykiem - długa rozmowa z Henningiem Bergiem

 Redakcja
Redakcja
Ale jednak wracając do statystyki, ktoś taki powinien być kimś więcej niż elementem w rotacyjnym systemie.

- Ponieważ strzelił więcej bramek niż Marek?

Tak.

- Wkład Marka w grę zespołu jest bardzo duży. Jeśli uznam, że lepiej zacząć z Orlando niż z Markiem, to tak ustawię skład.

Ale wciąż trudno pojąć co jest przyczyną sadzania Orlando na ławce. Może słabo broni?

- Nie o to chodzi. Nie mogę podawać wszystkich szczegółów w mediach. Piłkarze muszą znać przyczyny. Ale mogę pana zapewnić, że nie ma wielu osób, którym bardziej zależy na wygranej Legii niż mi.
Kolejny personalny problem to Michał Żyro. Po fantastycznym okresie nagle jakby stanął w miejscu.

- Nie rozumiem, dlaczego pan od niego oczekuje nie wiadomo czego.

Ponieważ ma umiejętności by osiągnąć wyższy poziom.

- Tak ma. I spisuje się świetnie od kiedy tu jestem. Ile bramek strzelał zanim przyszedłem? Na pewno nie jest to piłkarz, o którym można powiedzieć, że mecze dobre przeplata słabymi. Właściwie zawsze gra dobrze, może czasem normalnie, ale nigdy słabo. A czasem bardzo dobrze. To wciąż młody zawodnik, jest wokół jego przyszłości wiele spekulacji co też może na niego wpływać. On cały czas się uczy. Ale gra na dobrym poziomie.

Wystarczająco dobrym?

- Zależy od tego z czym pan to porównuje. Ma gole, asysty, udział w kluczowych momentach gry. Jestem z niego zadowolony. Kiedy przychodziłem tu, nie strzelał, potem zaczął, a pan ma oczekiwania, dlaczego?

 Znaliśmy go w Polsce jeszcze przed jego kryzysem spowodowanym również urazami.

- Ja wiem tyle, że gdy przychodziłem, chłopak nie strzelał, ledwo miał kilka asyst. Znaleźliśmy mu nową pozycję i zaczął grać, strzelać i tak dalej. Tak więc nie widzę żadnego problemu. To nie jest facet, który będzie strzelał w każdym meczu, ale myślę że jego bilans bramek i asyst jest dobry jak na skrzydłowego.

Ale to tylko polska liga, można oczekiwać czegoś więcej od takiego piłkarza, zwłaszcza po rundzie wiosennej poprzedniego sezonu.

- Tylko polska liga? Hej, to nie tylko. Tu mieszka 40 milionów ludzi, w Norwegii mamy 4 miliony.

No oczywiście, ale Norwegia raczej nie kojarzy się z piłką.

- Racja, mieliśmy trochę problemów finansowych i różnych innych. Ale wie pan, wy w Polsce uwielbiacie gadać negatywnie, o lidze, o piłkarzach. A potem jesteście sfrustrowani, że nie idą do czołowych europejskich klubów. Jak pan to wyjaśni?

To nasze narodowe.

- Mówi pan, że polska liga jest zła i polscy zawodnicy są źli a potem chce pan, żeby ci polscy zawodnicy wygrali tę polską ligę.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×