Adam Marciniak o kulisach szatni: Było głośno
Jednym z antybohaterów Cracovii w meczu w Chorzowie z Ruchem był Adam Marciniak. Obrońca popełnił duży błąd przy bramce na 1:0, która ustawiła przebieg gry.
Michał Piegza
W 3. minucie Adam Marciniak złamał linię spalonego, co perfekcyjnie wykorzystali piłkarze Ruchu Chorzów. Zdobyty gol ustawił mecz, a w kolejnych minutach Niebiescy "policzkowali" Cracovię.
Marciniak starał się znaleźć przyczyny wysokiej porażki z Ruchem. - Byliśmy zbyt mało agresywni. Miałem wrażenie, że nie byliśmy w meczu. W szatni w przerwie było głośno, ale co to dało - zdradził na koniec nieco kulisów szatni piłkarz Cracovii.
Robert Podoliński: Nie dojechaliśmy na stadion