Mateusz Zachara: Nasze problemy w meczu z Lechem nie dotyczyły spraw mentalnych
Ofensywa Górnika nie była w meczu z Lechem zbyt aktywna. Mateusz Zachara uważa, że podejście mentalne zespołu nie było złe, a o porażce zdecydował inny czynnik.
Szymon Mierzyński
- Trenowaliśmy ustawienie w obronie przy dośrodkowaniach przeciwnika, ale niestety i tak straciliśmy po nich bramki. Na naszą postawę wpłynął też brak przetrzymania piłki. Akcje się nie zawiązywały, a sytuacje, które stworzyliśmy nie były zbyt klarowne - powiedział Mateusz Zachara.Czy zatem Górnik nie zrealizował założeń taktycznych? - Sam początek wlał w nas nieco optymizmu, bo wtedy akurat mieliśmy swoje szanse. To jednak nie trwało długo. Później to Lech doszedł do głosu i jemu już udało się strzelić bramki. Szkoda, że my tego nie zrobiliśmy w pierwszych minutach. Gdybyśmy wyszli na prowadzenie, to spotkanie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej i być może wywieźlibyśmy jakieś punkty z Poznania. Teraz czekają nas kolejne trudne spotkania - najpierw Legia Warszawa u siebie, a potem wyjazd do Białegostoku. Trzeba w nich koniecznie zapunktować - zaznaczył napastnik zabrzańskiej ekipy.
24-latek zaliczył w obecnym sezonie szesnaście występów w T-Mobile Ekstraklasie i ma niezłe statystyki. Strzelił osiem goli, dokładając do tego dwie asysty.
Rafał Kosznik: Seria Lecha bez zwycięstwa nie była dla nas dobrą wiadomością