Bartosz Szeliga pogrążył Cracovię. "Nie mogę powiedzieć, że kibicuję Pasom i nie będę im strzelać goli"
Młody skrzydłowy Piasta przeżywa ostatnio wspaniałe chwile. Najpierw zapewnił gliwiczanom zwycięstwo w derbach z Górnikiem, a przeciwko Cracovii poprowadził niebiesko-czerwonych do okazałej wygranej.
Sebastian Kordek
Wydawało się, że akcja zawodnika gospodarzy z góry jest skazana na niepowodzenie. Atakował on bramkę Cracovii sam, a Pasy broniły się połową zespołu. Mimo tego piłka po strzale 21-latka znalazła drogę do siatki. - Chciałem skierować piłkę w światło bramki i to mi się udało. Od początku miałem założenie, żeby spróbować uderzać, bo byłem sam w tej akcji na przeciwko wielu obrońcom Cracovii. Fajnie, że piłka wpadła w ten dolny róg, bo bramkarz w tej sytuacji nie miał szans - cieszył się Bartosz Szeliga, pomocnik Piasta Gliwice.
Piastunki w ostatnich meczach z krakowianami mocno poprawiają swój strzelecki dorobek. - Fajnie nam się gra z Cracovią, bo zawsze pada dla nas sporo bramek. Takie mecze są też atrakcyjne dla kibiców, a oni przecież przychodzą na stadion po to, żeby oglądać gole swojej drużyny - spuentował Bartosz Szeliga.
Piast Gliwice ma nowego lidera defensywy? "Nie można się za bardzo podniecać, bo jeden błąd może wszystko zniweczyć"