Piast Gliwice ma nowego lidera defensywy? "Nie można się za bardzo podniecać, bo jeden błąd może wszystko zniweczyć"
Wszystko wskazuje na to, że Piast Gliwice będzie miał ogromną pociechę ze swojego obrońcy, który od kilku meczów stanowi zaporę nie do przejścia. W grze defensora widać dużo spokoju i opanowania.
Zespół z Okrzei rzadko tak naciera na rywala, jak miało to w przypadku pojedynku z krakowianami. Z czego się to wzięło? - Trener mówił nam, że skoro gramy u siebie, to czas pokazać naszym sympatykom, że potrafimy grać, atakować i strzelać bramki. Wiadomo, że na wyjazdach nasza taktyka jest prosta, czyli nastawić się na kontry i je wykorzystać. W Gliwicach musimy prowadzić grę, bo przecież jesteśmy dla kibiców i musimy im sprawiać frajdę. Myślę, że z Cracovią to zrobiliśmy - cieszył się były piłkarz KGHM Zagłębia Lubin.
21-letni zawodnik powoli wyrasta na lidera defensywy Piasta, mimo tego, że obok siebie ma... 32-letniego Csabę Horvatha, 33-letniego Adriana Klepczyńskiego, 31-letniego Piotra Brożka, a w bramce stoi... 35-letni Alberto Cifuentes czy wobec kontuzji Hiszpana 33-letni Jakub Szmatuła. - Mam obok siebie trzech doświadczonych kolegów i do tego jeszcze bramkarza. Tylko się cieszyć, że na razie jest dobrze, ale nie ma co zapeszać. Trzeba być przekornym, bo nauczyłem się tego w poprzednim sezonie, że nie można się za bardzo podniecać. Popełni się jeden błąd i może on wszystko zniweczyć, a wszyscy będą na mnie psy wieszać - zakończył Kornel Osyra.
Piast znowu przejechał się po Pasach - relacja z meczu Piast Gliwice - Cracovia