Maciej Skorża: Jesteśmy jak rozregulowany bolid Formuły 1

Maciej Skorża jest świadom niedostatków Lecha, ma jednak jasne wymagania względem piłkarzy i nawet po krótkim okresie wspólnych treningów liczy na progres w meczu z Jagiellonią.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Jesteśmy jak rozregulowany bolid Formuły 1. Trzeba podkręcić niektóre parametry i usprawnić systemy. Stać nas jednak na solidną grę. By zespół funkcjonował prawidłowo, piłkarze muszą spełniać dwa podstawowe warunki: dać z siebie wszystko pod względem zaangażowania, a także utrzymać dyscyplinę taktyczną. Tego od nich wymagam w pierwszej kolejności i jeśli zostanie to zrealizowane, to ograniczymy wpływ przypadku do najwyżej pięciu procent - powiedział Maciej Skorża.Nowy opiekun Kolejorza ma bardzo jasny plan. - Chcę unikać momentów, w których przestajemy panować nad boiskowymi wydarzeniami. Nie ukrywam, że to irytuje mnie najbardziej.
Po niemal dwóch tygodniach pracy z drużyną Skorża wreszcie zaliczy oficjalny debiut. - Pierwsze spotkanie z Jagiellonią jest dla mnie niezwykle ważne i bardzo mi zależy, byśmy dobrze w nim wypadli. W tabeli znajdujemy się zresztą pod kreską, a jak wiadomo, taka pozycja zupełnie nas nie zadowala.

Jak szkoleniowiec wicemistrza Polski postrzega najbliższego przeciwnika? - Ten zespół jest nieźle ustawiony taktycznie i ma swoje atuty. Spróbujemy sobie z nimi poradzić, choć nie zamierzam zdradzać w jaki sposób. Znam Michała Probierza i wiem, że on uważnie śledzi nasze poczynania. Nie będzie z mojej strony buńczucznych zapowiedzi, ale na murawie skończą się też żarty.

Skorża nie zamierza przeprowadzać rewolucji. - Nie planuję radykalnych zmian w taktyce. W 70 procentach oprzemy się na tym, co było dotychczas. Kluczem do sukcesu będzie natomiast jakość wykonania założeń - zaznaczył.

Hubert Wołąkiewicz: Mamy wyczyszczone głowy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×