Katarczycy zostali oszukani? Ekspert ocenił kontrowersję

Wydaje się, że wszelkie tezy dotyczące faworyzowaniu Kataru na mundialu w piątek legły w gruzach. Pierwsza połowa meczu gospodarzy z Senegalem przyniosła sporo kontrowersji. Sędzia Rafał Rostkowski nie ma wątpliwości - Mateu Lahoz popełnił błąd.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Kontrowersyjna sytuacja w meczu Katar - Senegal Twitter / Kontrowersyjna sytuacja w meczu Katar - Senegal
Chodzi o sytuację z pierwszej połowy meczu Katar - Senegal (1:3), kiedy Akram Afif znalazł się w polu karnym i został staranowany przez Ismaila Sarra. Na pierwszy rzut oka wyglądało to na pewną "jedenastkę" dla reprezentacji Kataru, a powtórki tylko potwierdziły, że Senegalczyk wbiegł w rywala.

Innego zdania był Mateu Lahoz, który wznowił grę. Gospodarze łapali się za głowę, a decyzję arbitra głównego negowali także komentatorzy Telewizji Polskiej - Maciej Iwański i Kamil Kosowski. Rafał Rostkowski w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że Hiszpan źle ocenił całą sytuację.

- To był błąd. Można zrozumieć sędziego Mateu Lahoza, bo biegł za akcją i z jego punktu widzenia wyglądało na to, że Akram Afif postawił nogę, tak jakby chciał ją podstawić Senegalczykowi, albo wymusić kontakt, żeby zostać sfaulowanym. To Mateu Lahoz wziął pod uwagę i nie podyktował rzutu karnego. Myślał, że defensor był niewinny - powiedział znany, były sędzia.

- Ale Lahoz był ustawiony za nimi i nie mógł ocenić drugiego aspektu tego zdarzenia, czyli tego, że Senegalczyk wpadł od tyłu na Katarczyka i tak naprawdę ciałem spowodował jego upadek. Ten fakt, że piłkarz Kataru postawił nogę w prawo, nie miał większego znaczenia, bo ta noga nie była tu kluczowa. Kluczowe było to, że Senegalczyk wpadł rozpędzony na rywala - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Oni chcą wrócić na tron. "Rekord wszech czasów"

Sytuacja z udziałem Akrama Afifa i Ismaila Sarra była bardzo kontrowersyjna i nawet przy błędnej interpretacji arbitra głównego powinni pomóc mu sędziowie w wozie VAR. Tak się jednak nie stało.

Zdaniem Rostkowskiego reakcja z wozu VAR była obowiązkowa w przypadku tego zdarzenia. - Tego aspektu Lahoz nie mógł samodzielnie ocenić i w tej sytuacji powinien pomóc VAR. Z dwóch powodów - po pierwsze mamy tutaj potencjalny rzut karny, a po drugie mamy pominięty ważny aspekt - w przepisach nazywany pominięciem ważnego zdarzenia - mówił.

- Jeśli VAR widzi, że sędzia główny pominął poważne zdarzenie, a tym poważnym zdarzeniem jest właśnie to wpadnięcie na Afifa, to powinien mu pomóc. Jest to w większym stopniu błąd arbitra na boisku, ale jeszcze istotniejszy był tu błąd Alejandro Hernandeza Hernandeza, czyli sędziego VAR - podsumował.

Katarczycy się pogubili, a po chwili niefrasobliwość jednego z obrońców rywali wykorzystał Boulaye Dia. Napastnik włoskiej Salernitany mocnym płaskim strzałem dał prowadzenie reprezentacji Senegalu. Tuż po przerwie do siatki trafił jeszcze Famara Diedhiou.

Gospodarze walczyli, ale stać ich było tylko na trafienie Mohammeda Muntariego. Drużyna z Afryki szybko jednak zareagowała. Bamba Dieng swoją bramką zamknął piątkowe spotkanie i rozwiał wszelkie nadzieje Kataru na chociażby punkt.

Zobacz też:
Szczęsny będzie żałował tych słów. "Piłkarska mowa nienawiści" (OPINIA)
Koszmarny błąd Kataru. Gospodarz mundialu już o krok od odpadnięcia

Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy reprezentacji Kataru należał się rzut karny w meczu z Senegalem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×