24-latek nagle poczuł się źle. Wyniki niepokoją

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / Anna Maria Primel / Na zdjęciu: Jakub Kopaniecki
Facebook / Anna Maria Primel / Na zdjęciu: Jakub Kopaniecki
zdjęcie autora artykułu

O Jakubie Kopanieckim, byłym bramkarzu Górnika Polkowice, który zmaga się z guzem mózgu, pisaliśmy kilkukrotnie. "U Kuby było spokojnie i stabilnie - do czasu" - przekazała jego siostra Anna. Kilka dni temu 24-latek znów trafił do szpitala.

W tym artykule dowiesz się o:

Dramat Jakuba Kopanieckiego, wychowanka Górnika Polkowice, rozpoczął się trzy lata temu. Bramkarz ekipy z Dolnego Śląska wiosną 2021 r. zaczął narzekać na bóle głowy, dopadały go poranne wymioty. W końcu trafił na SOR w Głogowie, gdzie lekarze przeprowadzili tomografię.

Okazało się, że sportowiec ma guza mózgu (glejaka wielopostaciowego). Wkrótce przeszedł operację we Wrocławiu, polegającą na zabezpieczeniu wodogłowia. Uratowała mu życie, bo ciśnienie w obrębie czaszki było skrajne. Pięć dni później Jakub został poddany kolejnemu zabiegowi, podczas którego lekarze usunęli guza nakrywki śródmózgowia.

- Ostatniej nocy przed operacją pojawiały się złe myśli i strach, ale nie jakiś wielki. Gdy podpisywałem zgodę, powiedziałem sobie, że muszę zaufać lekarzom - mówił Jakub Kopaniecki w rozmowie z WP SportoweFakty przeprowadzonej w lipcu 2021 r.

W szpitalu spędził miesiąc, był praktycznie przykuty do łóżka. Jego najbliżsi zorganizowali zbiórkę pieniędzy - na leczenie, rehabilitację, dojazdy. Środki okazały się niezbędne, bo w międzyczasie guz niestety odrósł (więcej TUTAJ>>). Na szczęście Kopaniecki został pilnie zoperowany w Szwajcarii (więcej TUTAJ>>).

Kolejne miesiące to cykle radioterapii i chemioterapii. W sierpniu 2023 r. bramkarz poinformował, że doszło do wznowy guza. "Nie jest to grypa, więc nie będę udawał, że nie ma stresu... Jest. Wierzę jednak, że kolejne starcie z nowotworem także wygram!" - napisał na portalu siepomaga.pl, na którym prowadzona jest zbiórka na jego leczenie i rehabilitację.

Bramkarz przeszedł następnie kolejną serię chemioterapii. Przy okazji przekazał także, pod koniec ubiegłego roku, bardzo dobre wieści. Został ojcem!

Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, ale w sobotę niepokojący wpis na grupie "Razem dla Kuby" zamieściła jego siostra Anna Maria Primel. Poinformowała, że brat kilka dni temu trafił do szpitala.

"Jak pamiętacie u Kuby było spokojnie i stabilnie - do czasu. W niedzielę, podczas rodzinnej wycieczki do ZOO Jakub poczuł się źle. Wezwane pogotowie zabrało go do szpitala. Od niedzieli wykonano tomograf, rezonans oraz inne niezbędne badania. Wynik rezonansu jest niepokojący, oceny badania dokona jeszcze prowadzący Kubę onkolog. Na podstawie poprzedniej opinii to już prawie pewne, że leczenie zostanie zmodyfikowane" - napisała Anna Maria Primel.

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Niewykluczone, że Kopaniecki zostanie poddany nowatorskiej terapii tak zwanymi inhibitorami. Jest ona w pełni płatna, ale osiąga bardzo dobre wyniki kliniczne. "Kuba jest niewyobrażalnie waleczny i pracowity. Choć bywa zmęczony, nigdy się nie poddaje" - dodała siostra Jakuba Kopanieckiego.

Rodzina Jakuba znów prowadzi zbiórkę na portalu siepomaga.pl. Środki można wpłacać, klikając w poniższy widget.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Joe Bebechy
4.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może wypadałoby zapytać członków Rady Medycznej przy Premierze (Morawieckim), co sądzą o wysypie nowotworów u młodych? Swego czasu byli bardzo aktywni medialnie.