Żużel. Brytyjczycy ciągle się nie poddali. Obowiązkowa kwarantanna problemem dla klubów
Wielka Brytania nadal się nie poddała w kwestii rozegrania sezonu 2020. Żużlowi działacze są przekonani, że rozgrywki ligowe w końcu ruszą. W tej chwili problemem jest jednak obowiązkowa kwarantanna dla osób wjeżdżających na teren Wysp.
Mimo trudnej sytuacji i ciągle niezakończonej epidemii koronawirusa na Wyspach, promotorzy wierzą, że w sezonie 2020 uda się rozegrać Premiership i Championship chociaż w skróconej wersji.
- Sprawy zmieniają się bardzo szybko. Wszyscy jesteśmy zbudowani tym, że ludzie w dobie pandemii zachowują się właściwie, co daje nam szansę na ściganie się w tym roku. We wtorek odbyliśmy kolejną wideokonferencję z klubami Premiership, również na niższym szczeblu prowadzone są odpowiednie rozmowy - przekazał w rozmowie ze speedwaygp.com Rob Godfrey, szef BSPA.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Jason CrumpBrytyjczycy mają świadomość tego, że część obcokrajowców obecnie jest skoszarowana w Polsce. Liczą jednak na to, że już wkrótce każdy będzie mógł swobodnie przekraczać granicę, a tym samym będziemy o krok bliżej inauguracji Premiership i Championship.
- Jesteśmy dalecy od planów porzucenia sezonu 2020. Nadal wierzymy, że istnieją możliwości, bardzo duże możliwości, aby nasz sport odbywał się w sezonie 2020 przy zachowaniu wszelkich środków bezpieczeństwa. Monitorujemy sytuację, bo obecnie w Polsce skoszarowanych jest kilku żużlowców z kontraktami na Wyspach - ocenił Damien Bates, promotor Sheffield Tigers.
Problem polega na tym, że rząd Wielkiej Brytanii wprowadził przepis o obowiązkowej, 14-dniowej kwarantannie dla każdego, kto wjedzie na teren Wysp. Pod tym względem Brytyjczycy są co najmniej o krok za Polakami, bo nasze władze powoli myślą o rezygnacji z tego obowiązku.
- Wiemy, że musielibyśmy dopuścić do sytuacji, w której żużlowców kwarantanna nie dotyczy. Sytuacja jest jednak mocno zmienna. My nadal spoglądamy w pełen kalendarz. Może się jednak okazać, że rozegramy jedynie połowę meczów, jakie miały być w tym roku. Opcji jest kilka, a wszystko zależy od decyzji rządu - dodał Bates.
Czytaj także:
Kibice ROW-u sprzedają maseczki. Tak pomagają 2-letniemu Antkowi
Bracia Curzytkowie powinni byli wybrać Rzeszów
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>