Ekstraligowy żużel w Rzeszowie nad przepaścią. Kupiec pilnie poszukiwany

Rzeszowski klub czeka na chętnego do przejęcia 60 procent akcji spółki. - ZKS Stal Rzeszów nie jest w stanie kupić pakietu większościowego - powiedział Marek Poręba, wiceprezes klubu.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

Marta Półtorak ogłosiła decyzję o ograniczeniu sponsoringu ekipy znad Wisłoka. Jak aktualnie wygląda sytuacja rzeszowskiego klubu? - 60 procent udziałów spółki akcyjnej Speedway Stal Rzeszów ma Marma Polskie Folie, a 40 procent ma klub. Zgodnie z regulaminem spółki, klubowi ZKS Stal Rzeszów została przedstawiona oferta, aby klub złożył swoją ofertę wykupu akcji o wartości nominalnej. Jest jasne, że tych akcji klub nie jest w stanie kupić. Wspólnie będziemy się starać, aby pakiet większościowy został w jednych lub dwóch podmiotach. Gdyby ten akcjonariat się rozdrobnił, to klub nie będzie w stanie prowadzić drużyny w ekstralidze - powiedział Marek Poręba.

Sekcja żużlowa nie posiada aktualnie żadnych długów. - Jesteśmy na bilansie zerowym. W porównaniu do wszystkich spółek żużlowych w kraju, nasze straty były na poziomie mikroskopijnym. Nie dziwię się pani Marcie Półtorak, że podjęła taką decyzję. Spotykaliśmy się wielokrotnie, aby spółka Marma Polskie Folie pozostała przy nas w tej samej formie. Ona pozostanie, ale nie z tym samym wsparciem, które było do tej pory. Marma Polskie Folie nie zostawia spółki w takiej kondycji jak kluby z Częstochowy i Gdańska. Będziemy poszukiwać nowego akcjonariusza - zapowiedział wiceprezes Stali Rzeszów.

Wydaje się, że jednym z ratunków może być pomoc od miasta Rzeszowa. Przedstawiciele rzeszowskiego klubu spotykali się z prezydentem miasta Tadeuszem Ferencem. Póki co, efektu rozmów jednak nie widać. - Przedstawiliśmy panu prezydentowi sytuację. Racjonalnym byłby udział w niej miasta. Prezydent Tadeusz Ferenc powiedział, że jak najbardziej będzie chciał wspierać żużel. Wyszliśmy ze spotkania i teraz jesteśmy tutaj - powiedział Poręba.

Na konferencję prasową nie przybył także zaproszony wiceprezydent miasta Stanisław Sieńko, czym rozczarowana była Marta Półtorak. - Jeżeli znajdzie się sponsor, to nasze wsparcie nie będzie konieczne. Firma PGE ma jeszcze ważną umowę przez rok. Na spotkanie został zaproszony pan wiceprezydent Stanisław Sieńko, ale rozumiem, że miasto ma ważniejsze sprawy na głowie. Mam nadzieję, że na ten temat się wypowie - przyznała.

Konflikt interesów grup PGE i ENEA? "Prawdopodobnie klub nie otrzymałby ani złotówki"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×