Konflikt interesów grup PGE i ENEA? "Prawdopodobnie klub nie otrzymałby ani złotówki"

- Mieliśmy zapowiedź, że jeśli klub wystartowałby w Ekstralidze, to prawdopodobnie nie otrzymałby ani złotówki - przyznała Marta Półtorak, której firma ograniczyła wsparcie dla rzeszowskiego zespołu.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart
Marma nie będzie już sponsorem tytularnym drużyny ze stolicy Podkarpacia. Firma Marty Półtorak całkowicie jednak się nie wycofała. - Firma nie zamyka się na to, żeby wspomóc klub. W jakim zakresie będziemy to robić? W takim, jakim będzie trzeba, ale w rozsądnych granicach. Sprawa Rafała Okoniewskiego miała duże znaczenie. Z jednej strony chciał z nami ugodę, a z drugiej zwrócił się do sądu powszechnego o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi, który w naszej ocenie budzi pewne wątpliwości. Sąd powszechny w jakimś sensie uwzględnił nasze wnioski - powiedziała była prezes klubu znad Wisłoka.
Ograniczenie wsparcia przez Marmę Polskie Folie może spowodować, że rzeszowianie nie wystartują w przyszłym roku w ENEA Ekstralidze. - Minimalny budżet na Ekstraligę, aby móc próbować się utrzymać, to 6 milionów złotych. W tej chwili można jeszcze zrobić wszystko. Pewne rozmowy były prowadzone, ale nie możemy ich kontynuować. Ludzie, którzy wspierali speedway - choćby Roman Karkosik - odchodzą. Każda inna dyscyplina zabiega o takie osoby. W żużlu osoby niezależne nie są mile widziane. Śmiem twierdzić, że nachodzący sezon nie będzie najlepszy dla Ekstraligi Żużlowej - przyznała zainteresowana.

Sprawa jazdy Żurawi w najwyższej klasie rozgrywkowej mogłaby spowodować konflikt interesów dwóch potentatów w dziedzinie dostaw energii elektrycznej, czyli firm PGE i ENEA. - Mieliśmy wstępną zapowiedź, że jeżeli klub wystartowałby w Ekstralidze, to prawdopodobnie nie otrzymałby ani złotówki. Wystąpiłaby zdrożność branżowa firm PGE i ENEA, choć do tej pory jej nie było - powiedziała Półtorak.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×