W Gorzowie mają wielki ból głowy. Zastąpienie Nielsa Kristiana Iversena prawie niemożliwe
Stal Gorzów straciła swojego lidera i prawdopodobnie w fazie play-off będzie korzystać z ZZ. - Nawet to nie jest jednak w stanie zastąpić nam Nielsa - twierdzi Ireneusz Maciej Zmora.
Niestety, po Grand Prix Polski Stal Gorzów ma nie tylko powody do radości, ale także ogromny problem. Poważnej kontuzji nabawił się Niels Kristian Iversen. Duńczyk nie wystartuje już w tym sezonie. To fatalna wiadomość dla gorzowian tuż przed decydującą częścią rozgrywek. - To olbrzymia strata. To wydarzenie padło cieniem na to, co działo się podczas Grand Prix Polski. Tak samo negatywnie można odbierać uraz Grega Hancocka. Mam jednak wielką nadzieję i wierzę, że brak Nielsa spowoduje dodatkową mobilizację w naszym klubie, zwłaszcza wśród zawodników. Oby to wszystko doprowadziło do tego, że po zakończeniu rozgrywek będziemy mogli wręczyć Nielsowi jeden z medali mistrzostw Polski. Ważne będzie dla nas także wsparcie z trybun. Liczę, że nasi kibice dodadzą otuchy wszystkim zawodnikom. Przyda się nawet kredyt zaufania dla tych, którzy w tym sezonie jadą jeszcze poniżej oczekiwań - wyjaśnił Zmora.
Stal będzie mogła prawdopodobnie zastosować za Iversena ZZ. Warunek jest jednak jeden. Krzysztof Kasprzak w najbliższym meczu z Betard Spartą Wrocław nie może zdobyć w pięciu startach płatnego kompletu 15 lub 18 punktów. - Nic nie jest w stanie zrekompensować braku Nielsa, co najlepiej pokazuje mecz w Lesznie, w którym wywalczył komplet punktów. Tak naprawdę poprowadził nas wtedy do tego remisu. ZZ tego nie zniweluje. Strata będzie widoczna jeszcze bardziej, kiedy przyjdzie do rywalizacji w biegach nominowanych. Mam nadzieję, że mecz z Wrocławiem ułoży się tak, że Niels utrzyma najwyższą średnią i będziemy mogli zastosować za niego ZZ - zakończył Zmora.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>