Kerber pod wrażeniem gry Radwańskiej. "Stałam tam i pomyślałam: dobra robota Aga"

Andżelika Kerber po bardzo wyrównanym pojedyku pokonała Agnieszkę Radwańską i awanowała do półfinału w Stanfordzie. Niemka była pod wrażeniem niektórych zagrań Polki.

Karolina Konstańczak
Karolina Konstańczak
Andżelika Kerber przegrała pierwszego seta 4:6 w starciu z Agnieszką Radwańską, natomiast w końcówce drugiej partii musiała bronić dwóch break pointów, które mogły dać naszej reprezentantce prowadzenie 5:3 i własny serwis. Niemka zdołała jednak odwrócić losy meczu i triumfować po 2 godzinach i 28 minutach.
- Myślę, że obie zaprezentowałyśmy bardzo wysoki poziom tenisa - powiedziała Kerber. - Byłyśmy dosłownie wszędzie na korcie. Agnieszka zagrała niesamowicie w pierwszym secie, natomiast w drugiej partii starałam się być bardziej agresywną i po prostu walczyć, aby odwrócić losy meczu. O drugiej odsłonie zadecydował tak naprawdę punkt, a może dwa. W decydującej partii znów było blisko, a my obie zagrałyśmy perfekcyjny tenis tego wieczoru.Tenisistka z polskim paszportem przyznała, że momentami przecierała oczy ze zdziwienia po znakomitych zagraniach krakowianki. Kerber doskonale zdawała sobie sprawę, jak będzie wyglądało ich spotkanie.

- Wiedziałam, że Agnieszka będzie grała właśnie w taki sposób. Wszystkie nasze poprzednie pojedynki były bardzo wymagające. Tego wieczoru zagrała wiele niesamowitych piłek, a ja nie wiedziałam, jak ona to zrobiła. Stałam tam i pomyślałam: dobra robota, Aga. Nie mogłam nic zrobić. Szybko zapomniałam jednak o tamtych punktach, koncentrowałam się na swojej grze i chciałam pozostać w meczu. Cieszę się, że finalnie to ja wygrałam, bo tak naprawdę obie na to zasłużyłyśmy - dodała.

W półfinale w Stanfordzie Kerber spotka się z Eliną Switoliną, która pokonała Alison Riske w trzech setach. Ukrainka przegrywała już 4:6 i 4:5 ze stratą podania, ale ostatecznie zeszła z kortu z uśmiechem na twarzy.

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×