Po sukcesie w Bastad Łukasz Kubot i Jeremy Chardy ruszyli do Hamburga, gdzie wylosowali rozstawioną z numerem drugim parę Alexander Peya i Bruno Soares. Austriak i Niemiec w ostatnich dwóch edycjach międzynarodowych mistrzostw Niemiec docierali do finału. W 2013 roku pokonali ich w decydującym pojedynku Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.
Spotkanie rozpoczęło się w samo południe, a zakończyło cztery godziny później, bowiem po rozegraniu zaledwie pięciu gemów dała znać o sobie fatalna pogoda. Po wznowieniu gry Peya i Soares ruszyli do ataku przy stanie 4:3 i zdobyli kluczowe przełamanie. Parę minut później 33-letni lubinianin i jego partner mieli okazję na odrobienie strat, ale decydujący punkt padł łupem rywali, którzy zwieńczyli seta wynikiem 6:3.
W drugiej partii Kubot i Chardy znaleźli się w opałach już w gemie otwarcia, ale zdołali utrzymać serwis. Przy stanie 3:2 polsko-francuski debel miał trzy break pointy, lecz żadnego z nich nie wykorzystał. Kiedy zanosiło się na tie break, do ataku przystąpili oznaczeni "dwójką" Austriak i Brazylijczyk, którzy przełamali na 6:5. Po zmianie stron pewnie wykorzystali premierowego meczbola, triumfując tym samym po 64 minutach 6:3, 7:5.
Kubot i Chardy zakończyli w środę zmagania na mączce w Hamburgu. We wtorek Francuz przegrał w singlu po trzysetowej walce z Włochem Fabio Fogninim. Peya i Soares powalczą o półfinał, a ich przeciwnikami będą albo Marin Draganja i Henri Kontinen, albo Martin Klizan i Lukas Rosol.
