MŚ w skokach 2019. Oni potrafili zaskoczyć w XXI wieku. Nikt nie stawiał ich w roli faworytów do medali

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Rune Velta  Przed mistrzostwami świata w Falun, Velta uchodził za specjalistę od skoczni mamuciej. W 2012 roku na Vikersundbakken został wicemistrzem świata w lotach, przegrywając tylko z Robertem Kranjcem. 

Trzy lata później Norweg przygotował jednak znakomitą dyspozycję na MŚ w narciarstwie klasycznym w Falun. Velta świat zaskoczył już na normalnym obiekcie. Po dwóch skokach na 95,5 metra Norweg zdobył złoty medal, pokonując o 0,4 punktu Niemca Severina Freunda. 

W kolejnych konkursach mistrzowskich w Falun podopieczny Alexandra Stoeckla zdobył jeszcze złoty medal w konkursie drużynowym, srebro w mikście i brąz w rywalizacji indywidualnej na dużej skoczni. Ze Szwecji wyjechał zatem z czterema krążkami, a wcześniej na pucharowym podium stał zaledwie 3 razy, w tym ani razu nie wygrał.

Który z wymienionych skoczków dla ciebie był największym zaskoczeniem na MŚ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)