Mateusz Mika wrócił do Gdańska. Dostanie sporo wolnego

- Wiem, że Mateusz Mika jest zmęczony ostatnimi meczami. Zasługuje na kilkanaście dni wolnego. Damy mu tyle, ile będzie potrzebował. Chcemy, żeby był gotowy do gry w PlusLidze - mówi Andrea Anastasi, włoski szkoleniowiec Lotosu Trefla Gdańsk.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Mateusz Mika w meczu z USA Rio 2016 WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Mateusz Mika w meczu z USA Rio 2016

Reprezentacja Polski swój udział w igrzyskach olimpijskich zakończyła na etapie ćwierćfinału. Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość Stanów Zjednoczonych (0:3) i przedwcześnie pożegnali się z turniejem. Ambicje drużyny były znacznie wyższe. Kadrowicze mówili o medalu, niektórzy nawet przebąkiwali o złocie, ale na razie te plany i marzenia muszą odłożyć do kolejnego turnieju.

Zawodnicy wrócili już do kraju. Mateusz Mika w piątek w godzinach popołudniowych wylądował w Gdańsku.

Zawodnik w najbliższych dniach będzie odpoczywał od siatkówki. Jak długo?

- Mateusz zasługuje na kilkanaście dni wolnego. Damy mu tyle czasu, ile będzie potrzebował - zapowiada Andrea Anastasi, szkoleniowiec Lotosu Trefla Gdańsk.

Włoch chce bardzo powoli wprowadzać Mikę w reżim treningowy. Zdaje sobie sprawę z faktu, że w ostatnich tygodniach zawodnik był mocno eksploatowany i potrzebuje odpowiedniej regeneracji.

- Byłem z nim cały czas w kontakcie. Wiedziałem, jak reaguje jego organizm na kolejne spotkania. Wiem, że potrzebuje odpoczynku. Na pewno otrzyma kilkanaście dni wolnego. Przed nowym sezonem musi zbudować odpowiednią formę fizyczną. Wzmocni kolana i wszystko będzie dobrze. Jestem optymistą - przyznaje Anastasi.

- Jeśli Mateusz będzie gotowy do gry w meczach sparingowych, to na pewno w nich wystąpi, ale to nie jest nasz priorytet. Chcemy, żeby był gotowy do gry w PlusLidze - dodaje Anastasi.

ZOBACZ WIDEO Witold Roman: Kubiak stał się niewidoczny (źródło TVP)


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×