Artur Szalpuk: Po raz kolejny źle rozgrywamy najważniejsze momenty w setach
Choć siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej nie zdobyli punktów w meczu z PGE Skrą Bełchatów to wstydu nie przynieśli. Przyjmujący Inżynierów Artur Szalpuk mimo porażki był zadowolony z gry zespołu.
Michał Fajtek
W niedziele w Warszawie odbyło się siatkarskie święto. Pięć tysięcy widzów zgromadzonych na trybunach Torwaru oraz prezentacja zawodników, jak na meczu NBA. Przy takiej oprawie młodzi zawodnicy AZS Politechniki Warszawskiej grali po raz pierwszy. Przyjmujący Akademików Artur Szalpuk przyznał, że początkowo były nerwy. - Lekkie emocje i trema dały się odczuć, jednak po pierwszym gwizdku szybko wszystko zniknęło, a my staraliśmy się grać jak najlepiej na ten moment. Liczyła się tylko siatkówka. Skra jednak pokazała nam, że na razie nie potrafimy z nimi rywalizować i musimy się jeszcze sporo nauczyć - mówił siatkarz Politechniki.
Artur Szalpuk
Przed drużyną z Warszawy kolejne trudne spotkanie. 17 stycznia zagrają w Rzeszowie z Asseco Resovią. - Większość spotkań to dla nas wyzwania. Także to w Rzeszowie. Jest wiele zespołów lepszych od nas i my się z tego cieszymy, że możemy z nimi zagrać i móc z nimi powalczyć. Czasami uda się zrobić jakąś niespodziankę. Jak będzie w Rzeszowie? Szczerze to nie mam pojęcia - zakończył Szalpuk.Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.