Światowe media komentują Final Six Ligi Światowej

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Championat: Dwie drogi do finału

Rosyjski dziennikarz Lew Rossoszik przypomniał w swoim tekście podsumowującym finał LŚ, że Amerykanie rozpoczęli swój udział w tegorocznej edycji towarzyskich zmagań od siedmiu zwycięstw, a drużyna Rezende zanotowała na tym samym etapie aż cztery porażki, jednak nie znalazło to zupełnego przełożenia na mecze we Florencji. Rosjanin tłumaczy wahania formy obu reprezentacji na przestrzeni całego turnieju niewystarczającą głębokością składu, która nie pozwalała im (w przeciwieństwie do np. Włochów) na desygnowanie do boju w mniej istotnym spotkaniu rezerwowej kadry bez spadku poziomu gry. Mimo to Włosi musieli żegnać się z marzeniami o pierwszym od 2004 roku złotym medalu LŚ po meczu z Brazylią.

Dziennikarz skupia się przede wszystkim na ocenie występu Amerykanów: z jednej strony chwali Sandera i Andersona, z drugiej wskazuje wyraźne, że najsłabszym ogniwem Jankesów był zastępujący od miesięcy William Priddy'ego Sean Rooney. - Czy strategia przygotowań do mistrzostwa świata opracowana przez Johna Sperawa sprawdziła się? Nie wybiegajmy daleko w przyszłość: w 2008 roku Amerykanie najpierw zwyciężyli w Lidze, by w tym samym roku wygrać w turnieju olimpijskim. Ale to tylko przypomnienie, nie prawidłowość. Cztery lata później Rosjanie nie przebrnęli nawet pierwszej fazy Ligi... i też wygrali złoto olimpijskie. Najlepiej zakończyć te rozważania biblijnym cytatem, na jaki trafiłem we Florencji: każdego nagradzać według jego wysiłków. Tak, piszę tu o Brazylii - z przekąsem napisał Rossoszik.
Praca amerykańskich siatkarzy przyniosła efekty już w połowie cyklu olimpijskiego Praca amerykańskich siatkarzy przyniosła efekty już w połowie cyklu olimpijskiego
 La Gazzetta Dello Sport: Potrzebna nauka z porażki

Gospodarze florenckiego Final Six co prawda po raz drugi z rzędu zdobyli brązowy medal tej imprezy, pokonując Iran 3:0, ale apetyty był zdecydowanie większe. Największy włoski dziennik sportowy w relacji ze spotkania zawarł myśl, według której Włosi muszą szybko poddać ocenie swój tegoroczny występ w "Światówce" i zorientować się, czego jeszcze im brakuje w porównaniu do najlepszych reprezentacji świata.

Iwan Zajcew przyznawał, że forma przygotowań Azzurrich do decydujących meczów LŚ, która zakładała ponad trzytygodniowy odpoczynek najlepszych włoskich gracz w fazie grupowej zawodów i ich powrót na dwa mecze Brazylią, mogła okazać się błędem. Natomiast Filippo Lanza, jeden z bohaterów meczu o brąz z Iranem, twierdził: - Musieliśmy zareagować na klęskę w półfinale i udało nam się to w pełni. Wykazaliśmy się jako grupa. Teraz musimy zwrócić uwagę na nasza porażkę z Brazylią i wyciągnąć z niej wnioski - uznał zawodnik, mają w pamięci doskonale fakt, że to jego reprezentacja pozwoliła w końcówce zmagań grupowych LŚ na udział Kanarkowych w turnieju we Florencji.

Amerykanie wygrali Ligę Światową 2014! - relacja z meczu USA - Brazylia
Taylor Sander MVP Ligi Światowej (nagrody indywidualne)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×