Tylko i aż utrzymanie - podsumowanie sezonu 2013/2014 w wykonaniu PGNiG Nafty Piła

PTPS nadal będzie występował w Orlen Lidze. Nafta ma za sobą nie najlepszy sezon, ale osiągnęła najważniejszy cel - utrzymała się w elicie tuż przed jej zamknięciem na nowe ekipy.

Miłosz Marek
Miłosz Marek

Sezon 2012/2013 pilanki ukończyły na 6. pozycji. Z pewnością dla wielkopolskich kibiców nie był to szczyt marzeń, ale z pewnością faktyczne oddanie potencjału i możliwości klubu z grodu Staszica. W hali przy ulicy Żeromskiego poległy najlepsze ekipy fazy zasadniczej, ale tego faktu nie udało się wykorzystać w fazie play-off. Po dobrych momentach wiadomo było, że PTPS-owi będzie niezwykle ciężko powtórzyć tamten rezultat kolejnym roku.

Przed sezonem

Ruchy kadrowe w Pile, przy jednoczesnej sporej aktywności pozostałych drużyn, wskazywały na to, że wielkopolskiego jedynaka w elicie czeka ciężki sezon. Szczególna wyrwa utworzyła się na środku siatki. Trzy doświadczone środkowe opuściły drużynę. Był to Małgorzata Lis, Monika Martałek oraz Monika Naczk. Klub pożegnał się także z libero Katarzyną Wysocką, która zamieniła się miejscami z Martą Kuehn-Jarek, która powróciła do PTPS z Bydgoszczy, dokąd powędrowała Wysocka.

Prezes Radosław Ciemięga po raz kolejny zdecydował się na zaciąg zawodniczek zza Oceanu. To one miały decydować o jakości bloku pilskiego zespołu. Do Piły przyjechały Faimie Rose Kingsley, Tricia Maiba, które wcześniej występowały w drużynach uniwersyteckich w USA, a z zespołu młodzieżowego dołączyła Anna Stencel. W trakcie sezonu do tego grona przyby także Anna Kudakova oraz Magdalena Hawryła.

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu klub zdołał pozyskać finansowego partnera w postaci PGNiG. Do nazwy klubu wrócił człon "Nafta", pod którym pilanki odnosiły swoje największe sukcesy w historii. Całym projektem na boisku dowodzić miał Dariusz Luks, który poza nowymi środkowymi w swoim składzie znalazł miejsce dla Agaty Babicz czy Veroniki Hudimy.

Eksperci nie dawali żadnych szans drużynie na włączenie się do walki o cele ambitniejsze niż utrzymanie w Orlen Lidze. O sile zespołu miały stanowić siatkarki z niewielkim doświadczeniem

Nafta z ulgą odetchnęła dopiero po ostatnim meczu barażowym Nafta z ulgą odetchnęła dopiero po ostatnim meczu barażowym
Wzloty i upadki Fani w grodzie Staszica długo musieli czekać na pierwszy wzlot swojej drużyny. Już po pierwszej kolejce doszło do zmiany szkoleniowca w zespole. Jak tłumaczono, Dariusz Luks pożegnał się z klubem nie ze względu na wyniki sportowe, a kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron.

W jego miejsce zatrudniono Wiesława Popika, który na pierwsze zwycięstwo czekał do 5. kolejki gier. Wówczas jego ekipa po tie-breaku ograła Siódemkę Legonovię. Tydzień wcześniej doznała bolesnej porażki w Bydgoszczy. Jak się później okazało, było to jedyne zwycięstwo bydgoszczanek w całym sezonie. Przełamanie było niezwykle potrzebne. Od tej pory kibice, którzy przychodzili do hali przy ulicy Żeromskiego zazwyczaj mogli być zadowoleni.

PTPS okazał się drużyną własnego parkietu. O ile na wyjazdach szło mu jak po grudzie, tak we własnej hali wynik pilanek można uznać jako przyzwoity. Przede wszystkim Nafta sprawiła największą niespodziankę w sezonie ogrywając u siebie późniejszego mistrza kraju - Chemika Police, nie tracąc w tym meczu nawet seta! Ta sztuka nie udała się nikomu innemu. W Wielkopolsce poległ także Impel Wrocław, ale zdołał wywieźć jedno "oczko".

Na wyjazdach w sezonie zasadniczym PTPS wygrał tylko w Legionowie. Po tym meczu pilanki wydostały się ze strefy spadkowej, jednak ostatecznie nie awansowały do fazy play-off. Dwa punkty więcej na swoim koncie zgromadziła Legionovia i ostatecznie to ona uchroniła się przed play-outami. Rywalizacja o pozostanie w szeregach najlepszych drużyn w Polsce okazała się dla Nafty niezbyt wymagająca. W konfrontacjach z Pałacem Bydgoszcz i Karpatami Krosno podopieczne trenera Popika nie przegrały żadnego pojedynku i osiągnęły cel minimum w sezonie 2013/2014.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×