"Nie mam pojęcia, jak to się stało". Legendarny siatkarz skazany za doping

Wladimir Nikołow nie krył zaskoczenia faktem, że w jego organizmie wykryto niedozwolone substancje. Siatkarz miał stosować doping na igrzyskach olimpijskich.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Władimir Nikołow jest pięciokrotnym mistrzem Bułgarii WP SportoweFakty / Olga Król / Władimir Nikołow jest pięciokrotnym mistrzem Bułgarii
Bułgarska legenda przez wiele lat pełniła funkcję kapitana reprezentacji narodowej. Wladimir Nikołow jest uznawany za jednego z najlepszych siatkarzy w historii tego kraju. Triumfator Ligi Mistrzów z 2005 roku wpadł w poważne problemy.

46-latek został oskarżony o stosowanie niedozwolonych substancji podczas igrzysk olimpijskich w 2012 roku. Jego odwołanie już kilka miesięcy temu trafiło do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie.

Próbkę Nikołowa pobrano po wygranym 3:0 meczu z Wielką Brytanią. Później przez długi czas przechowywano ją w laboratorium WADA. W 2019 roku MKOL nakazał ponownie zbadać wszystkie próbki z Londynu.

Po sprawdzeniu próbki B stwierdzono obecność metabolitu metylotestosteronu, czyli substancji zabronionej z grupy sterydów anabolicznych. Jak się okazało, siatkarz nie posiadał odpowiedniego zezwolenia lekarzy na jej stosowanie.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polacy lepsi od Meksyku. Zobacz kulisy meczu

- W skrócie mogę powiedzieć, że jestem winny. Byłem obecny przy otwarciu próbki B i substancja rzeczywiście znalazła się w moim moczu - portal btvsport.bg cytuje oświadczenie utytułowanego sportowca.

Nikołow zapewniał, że regularnie poddawał się badaniom. Siatkarz, który zakończył karierę osiem lat temu, nie był w stanie wytłumaczyć, w jaki sposób metylotestosteron znalazł się w jego organizmie.

- Naprawdę nie mam pojęcia, jak to się stało. Jedyne suplementy jakie brałem, to te, dostarczone przez naszego lekarza. Na moje nieszczęście opakowania z suplementami były przechowywane tylko przez miesiąc po igrzyskach, dlatego nie mam szans się obronić - stwierdził.

Swoimi tłumaczeniami nic nie wskórał. Ostatecznie uznano, że Nikołow jest winny, w związku z tym musi zwrócić MKOl odznakę i dyplom olimpijski.

Czytaj więcej:
Jednostronna rywalizacja w Bielsku. Faworyt był bezlitosny
Taką postawą zawstydził Santosa. Istotna deklaracja

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×