Salvatore Rossini: Chciałbym, żeby Polacy sięgnęli po złoty medal
Włosi na pewno nie zaliczą polskiego mundialu do najbardziej udanych. Doznali już piątej porażki z rzędu i kończą swoją przygodę z mistrzostwami, a w roli faworytów do złota stawiają na Polaków.
- Nawet jeśli uda nam się wygrać ostatnie spotkanie mistrzostw, to nie na nim będziemy się skupiać. W tym turnieju przegraliśmy masę meczów, o których chcemy jak najszybciej zapomnieć. Musimy powrócić do siatkówki, którą zwykliśmy grać. Jak się okazuje, jeszcze nie możemy określać się mianem najlepszej drużyny świata - podkreślił Włoch.
Pomimo tak słabego wyniku reprezentantom Italii także spodobał się polski turniej. Potrafią docenić klasę biało-czerwonej publiczności i nienaganną organizację mistrzostw - Ostatnia faza mistrzostw była dla nas fatalna, bo nie zagraliśmy naszej siatkówki. Nie byliśmy w stanie zaprezentować naszego prawdziwego poziomu. Mimo to, mam wiele miłych wspomnień związanych z polskim mundialem. Bardzo podobała mi się ceremonia otwarcia, gdzie 60 tysięcy fanów stworzyło naprawdę niesamowitą atmosferę. Polska publiczność jest najlepsza na świecie. Mogę zapewnić, że do końca życia zapamiętam mecz przeciwko biało-czerwonym. Prezentacja drużyn była fantastyczna. Tak, jakbyśmy byli gwiazdami NBA. Granie dla takiej publiczności jest naprawdę oszałamiającym uczuciem - wymieniał zalety rozgrywek Rossini.
A czy ma swojego faworyta do złotego medalu? - Skoro już wiadomo, że nie wygramy tych mistrzostw, to bardzo bym chciał, żeby to właśnie reprezentacja Polski sięgnęła po złoty medal. Wasi fani na to zasługują, bo jeszcze raz powtórzę, że są naprawdę fantastyczni. Z drugiej jednak strony myślę, że największe szanse na zwycięstwo w mistrzostwach mają Amerykanie i jak zawsze mocni Brazylijczycy - zakończył Salvatore Rossini.
MŚ, gr. E: Italia ponownie bez punktów - relacja z meczu Argentyna - Włochy