Manolo Cadenas: Ciężko było zaskoczyć Vardar

Orlen Wisła Płock zremisowała w środę z Vardarem Skopje w pierwszym meczu fazy TOP 16 Ligi Mistrzów. - Trener Gonzalez dobrze przygotował zespół pod względem taktycznym na to spotkanie - ocenił szkoleniowiec Wisły, Manolo Cadenas.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Drużyna Hiszpana w wielkim stylu odwróciła losy środowej rywalizacji. Na niewiele ponad trzy minuty przed końcem zawodów, Wiślacy przegrywali jeszcze 26:30, ale mimo tego zdołali doprowadzić do remisu. Decydującą bramkę równo z syreną końcową zdobył Marko Tarabochia.

Dla Orlen Wisły był to drugi mecz w przeciągu zaledwie czterech dni. W niedzielę wicemistrzowie Polski zagrali w lidze z Vive Tauronem Kielce, a w środę podjęli Vardar. - W przeciągu czterech dni rozegraliśmy dwa spotkania z jednymi z najlepszych drużyn w Europie. To bardzo duże obciążenie i to było widać u moich zawodników w drugiej połowie - uważa Cadenas.

Hiszpan na pomeczowej konferencji zwracał uwagę na dobrą grę rywali w drugiej połowie oraz błędy sędziów w pierwszej części zawodów.

- W drugiej połowie Vardar grał lepiej od nas, na dużej szybkości, a my w kilku momentach byliśmy nieco spóźnieni w obronie. Z kolei Vardar w tym elemencie był bardzo solidny. Pierwsza połowa natomiast należała do nas. W pewnym momencie zatrzymali nas sędziowie, gdyż mogliśmy osiągnąć do przerwy jeszcze lepszy wynik. Vardar był dzisiaj drużyną dobrze zorganizowaną, którą ciężko było zaskoczyć - dodał.

Remis w pierwszym meczu nie przekreśla szans Nafciarzy na awans do ćwierćfinału rozgrywek. O korzystny wynik w Skopje będzie jednak bardzo trudno. - Ten remis jest dla nas bardzo ważny. W Skopje będziemy walczyć, chcemy zagrać możliwie najlepiej i postarać się zakwalifikować do kolejnej fazy rozgrywek - zapewnił Dan-Emil Racotea.

Rewanż w stolicy Macedonii rozegrany zostanie dopiero 26 marca. Do tego czasu Wisła rozegra dwa ligowe spotkania w fazie play-off z Górnikiem Zabrze.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×