Bożena Karkut: Nie był to porywający mecz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

KGHM Metraco Zagłębie Lubin zwyciężyło w środę z EKS Startem Elbląg. Wicemistrzynie Polski pozytywnie rozpoczęły serię meczów, jaka je w najbliższym czasie czeka.

W ciągu najbliższych dziesięciu dni KGHM Metraco Zagłębie Lubin rozegra trzy spotkania. Ligowy mecz z KPR Ruchem Chorzów oraz dwa spotkania w Pucharze EHF z TSV Bayerem 04 Leverkusen. [ad=rectangle] - Bardzo cieszę się ze zwycięstwa, bo szkoda byłoby mi stracić w tym meczu jakikolwiek punkt. Pojedynek był wyrównany, ale mimo wszystko to my przeważaliśmy w jakimś stopniu przez całe spotkanie. Nie był to porywający mecz ze względu na poziom. Oba zespoły przez pierwsze siedem minut grały szybko i bez obrony, choć w miarę upływu czasu te akcje przeprowadzano już dłużej. Bardzo dobrze zaczęła Kaja Załęczna, która pociągnęła zespół, a Monika Maliczkiewicz zaprezentowała iście reprezentacyjną formę - skomentowała szkoleniowiec Bożena Karkut.

Środowa wygrana nie przyszła Miedziowym łatwo. EKS Start Elbląg postawił lubiniankom wysoko poprzeczkę i napsuł w końcówce dużo krwi. Czy w pewnym momencie pojawił się wśród zawodniczek oraz trenerki strach, że spotkanie może zakończyć się tak samo, jak to z KPR Jelenią Górą, kiedy w ostatnich sekundach padł remis?

- Zawsze gdzieś tam w głowie jest taki moment, iż człowiek wierzy, że także przeciwnik może się pomylić. Proste błędy miały miejsce po obu stronach, dlatego tym bardziej szkoda by mi było, gdyby taki czarny scenariusz się pojawił - odpowiedziała szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)