Nafciarze osiągnęli cel minimum - podsumowanie sezonu w wykonaniu Orlen Wisły Płock
Szczypiorniści Orlen Wisły Płock w zakończonym sezonie zrealizowali cel minimum, jakim było dotarcie do finałów krajowych rozgrywek. Z dobrej strony zaprezentowali się na międzynarodowej arenie.
Przed sezonem
Przed startem rozgrywek w zespole Orlen Wisły Płock doszło do wielu istotnych zmian kadrowych. Nowym szkoleniowcem wicemistrza Polski został Manolo Cadenas. Pierwsze ruchy kadrowe Nafciarzy nie napawały optymizmem. Z zespołu odchodzili kolejni kluczowi gracze, a o wzmocnieniach było cicho. Pożegnanie Michała Kubisztala oraz Adam Twardo wzbudziło spore kontrowersje. Zawodnicy ci byli nie tylko ważnymi postaciami w zespole Nafciarzy, ale także nadawali mu charakter.
W ich miejsce pozyskano jednak utytułowanych i doświadczonych graczy. Na polskie parkiety po zagranicznych wojażach wrócili Marcin Lijewski i Mariusz Jurkiewicz. To właśnie ci dwaj zawodnicy mieli dać Wiśle nową jakość. Ponadto do Płocka wrócił Zbigniew Kwiatkowski. Kadrę Nafciarzy uzupełnili Ivan Milas oraz Adam Morawski.Runda pierwsza
W rozgrywkach PGNiG Superligi płocczanie spisywali się bardzo dobrze, w pierwszej rundzie tylko Vive Targi Kielce zdołały pokonać wicemistrza Polski. Niespodzianką był natomiast remis w wyjazdowym pojedynku z MMTS-em Kwidzyn. Pozostali rywale nie byli w stanie zagrozić Nafciarzom. W listopadzie do drużyny dołączyła dwójka nowych zawodników: Janko Kević i Vedran Zrnić. Doświadczeni gracze okazali się wartościowymi zmiennikami. Zespół z Płocka musiał rywalizować na trzech frontach i konieczne było poszerzenie kadry, zważywszy, że czołowych graczy nie omijały kontuzje.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Runda druga
W styczniu kadra Wisły została uzupełniona kolejnym wartościowym zawodnikiem, Angelem Montoro. Hiszpański rozgrywający z każdym meczem wnosił coraz więcej do gry zespołu i stał się solidnym zmiennikiem Marcina Lijewskiego. W drugiej rundzie płocczanie kolekcjonowali zwycięstwa. Nafciarze nie we wszystkich spotkaniach zachwycali, jednak mecze z ligowymi słabeuszami w perspektywie trudnych pojedynków w Lidze Mistrzów sprawiały, że płocczanie starali się rozsądnie dysponować siłami. To wystarczyło, by w cuglach zakończyć sezon zasadniczy na 2. miejscu. Po raz kolejny płocczanie musieli uznać wyższość Vive Targów Kielce. Wpadka Nafciarzom przydarzyła się w Puławach, jednak porażka z Azotami nie miała żadnego znaczenia dla układu tabeli.