Złoto? Sport kocha niespodzianki - rozmowa z Michałem Kubisztalem, graczem Górnika Zabrze
- Czy klasowa, przekonamy się w fazie play off, bo parkiet weryfikuje wszystko. W każdym meczu dajemy z siebie wszystko i każde zwycięstwo buduje morale drużyny. Z tego jesteśmy szczęśliwi i dumni. Mamy jednak świadomość, że nic jeszcze nie wygraliśmy.
"Kubi" potrafi nie tylko bronić, ale też rzucać. W klasyfikacji najskuteczniejszych graczy Górnika jesteś na czele.
- Przede wszystkim cieszę się z tego, że te bramki dają nam zwycięstwo. Ja prowadzę, ale zaraz za mną są Mariusz Jurasik i Bartek Tomczak. To ważne, że te bramki rozkładają się na kilku zawodników i nie rzuca zawsze tylko jeden, bo to jest trudniejsze do rozpracowania dla rywala.
W komentarzach dotyczących Górnika dominują te, że wystarczy pozyskać 2-3 klasowych graczy do Zabrza, byście mogli w tej "dwójce" namieszać.
- Eksperci mogą oceniać, ale gadanie na ten temat to jest jedno, a to co pokażemy na boisku, to drugie. Każdy ma wysokie aspiracje, ale parkiet bardzo szybko je weryfikuje. Na pewno drużyna potrzebuje wzmocnień, ale przede wszystkim cieszy to, że ta drużyna zaczęła wreszcie funkcjonować. Od początku mówiliśmy, że drużyny nie buduje się miesiąc czy dwa. Myślę, że teraz naszą grą i wynikami pokazujemy, że warto było w ten zespół zainwestować i dać mu trochę czasu.
Myślisz już o swojej przyszłości i o tym, gdzie zagrasz w przyszłym sezonie? - Mam jeszcze kontrakt ważny przez rok i mam nadzieję, że w Zabrzu zostanę. Życie pisze jednak różne scenariusze i wiele rzeczy się może wydarzyć. Przede wszystkim skupiam się jednak na tym, by Górnik udanie zakończył ten sezon.Udane zakończenie, to dla kibiców zdobycie medalu.
- Bardzo byśmy sobie tego życzyli i z takiego sukcesu cieszyli. Jak jednak będzie, pokaże życie.
Wierzysz, że srebrny krążek też jest w waszym zasięgu?
- A dlaczego nie złoty? (śmiech). W piłce ręcznej wszystko jest możliwe i dopóki piłka w grze będziemy walczyć. Zdajemy sobie sprawę, że Vive Kielce i Orlen Płock są faworytami do gry w finale, ale sport nie znosi próżni i kocha niespodzianki.
Jakub Łucak opuści SPR Chrobrego Głogów? Zainteresowanie wyraził Górnik Zabrze