ME: przełamanie po trzech porażkach z rzędu

Reprezentacja Islandii przełamała się na ME w piłce ręcznej 2024. W poniedziałek udało im się pokonać Chorwację 35:30. Dzięki temu wciąż mają szansę na 5. miejsce, którego na pewno nie zajmą już ich ostatni rywale.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
szczypiorniści reprezentacji Islandii PAP/EPA / CHRISTOPHER NEUNDORF / Na zdjęciu: szczypiorniści reprezentacji Islandii
Na półmetku rywalizacji w pierwszej grupie rundy głównej reprezentacja Islandii nie miała już szansy na to, by awansować do półfinału. To samo spotkało Chorwację z uwagi na mecze pozostałych rywali.

Początek spotkania należał do Chorwatów, którzy za sprawą serii bramkowej zbudowali przewagę (8:4). Rywale ruszyli jednak w pogoń i udało im się najpierw złapać kontakt, a później doprowadzić do remisu (11:11). W kolejnej akcji znów trafili i to oni byli z przodu.

Islandczycy prowadzili nawet 15:13, ale dopadła ich niemoc w ofensywie. To wykorzystali rywale, którzy rzucili pięć bramek z rzędu. Przeciwnicy obudzili się dopiero na sam koniec i trafieniem zmniejszyli rozmiary porażki w premierowej odsłonie (16:18).

Po zmianie stron lepiej spisywała się Islandia, która najpierw doprowadziła do remisu, a później odskoczyła na 21:19. Ostatecznie jednak oglądaliśmy wyrównaną rywalizację, ale jedynie do stanu 25:25.

Wówczas niemoc w ofensywnie tym razem dopadła Chorwatów. W efekcie rywale zdecydowanie odskoczyli i prowadzili 31:25. Taka zaliczka Islandii okazała się być nie do odrobienia. Ostatecznie zespół, który zajmował ostatnie miejsce w grupie zwyciężył 35:30 i dzięki temu wyprzedził rywali w tabeli.

ME w piłce ręcznej 2024:

Reprezentacja Chorwacji - Reprezentacja Islandii 30:35 (18:16)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjemne z pożytecznym, czyli obóz w ciepłych krajach sióstr Kaczmarek
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×