Raport SportoweFakty.pl: Nie tylko Probierz - najgłośniejsze trenerskie powroty ostatnich lat

Maciej Kmita
Maciej Kmita

W przypadku Jana Urbana mamy do czynienia z pierwszą dobrą kadencją i drugą bardzo dobrą. W 2007 roku były reprezentant Polski miał zostać trenerem Wisły Kraków, gdzie ostatecznie wylądował Maciej Skorża, a Urban przejął Legię Warszawa. Bilans jego niespełna trzyletniej pracy przy Łazienkowskiej 3 to dwa wicemistrzostwa Polski i Puchar oraz Superpuchar Polski.

Pech Urbana polegał na tym, że trafił na rywalizację z arcymocną Wisłą Skorży i w sam środek konfliktu na linii kibice Legii - ITI. Przecież przygoda Wojskowych w europejskich pucharach w pierwszym sezonie Urbana zakończyła się po zadymie, jakie urządzili fani Legii w Wilnie.

W 83 ligowych meczach za I kadencji Urbana Legia zdobyła 206 punktów i ustępowała tylko Wiśle, która w tym samym okresie zgromadziła 221 "oczek". Byłej gwieździe Osasuny Pampeluna podziękowano po słabym starcie rundy wiosennej sezonu 2009/2010. Pracę w Wiśle chwilę po nim stracił Skorża, który latem 2010 roku zastąpił go na Łazienkowskiej.

Jemu też nie udało się poprowadzić Legii do mistrzostwa kraju, więc po dwóch lata na ławkę Wojskowych wrócił Urban i w sezonie 2012/2013 poprowadził stołeczny klub do pierwszego od 16 lat dubletu.

Szturm na bramy upragnionej Ligi Mistrzów jednak się nie udał, a występ w Lidze Europejskiej był kompromitacją i choć Legia na półmetku sezonu 2013/2014 była liderem T-Mobile Ekstraklasy, Urbana zastąpił Henning Berg.

Jan Urban w Legii Warszawa:

2007-2010 2012-2013
Dni 1014 567
Meczów w lidze 83 51
Punktów 206 110
Bilans 50-16-17 34-8-9
Średnia punktów 2 pkt/mecz 2,16 pkt/mecz
% zwycięstw 60,24 % 66,67 %
Sukcesy wicemistrzostwo Polski 2008, 2009; Puchar i Superpuchar Polski 2008 mistrzostwo i Puchar Polski 2013
W europejskich pucharach III runda el. LE; II runda Pucharu UEFA faza grupowa LE

  

Najbardziej udany trenerski powrót ostatnich lat to:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)