"Brzęczek wygrał los na loterii". Bogusław Kaczmarek zdradził, czy widzi Polaka na stanowisku selekcjonera

Brzęczek? Nie wiem, czy był kiedyś trenerem, prubował.

zakończył." Panie trenerze Kaczmarek? To Pan wygrał los na loterii będąc asystentem trenera Leo Beenhakkera. I co Pan z tym losem zrobił? Ano nic. Pyta pan... - Zadajmy sobie pytanie, czy Jurek miał legitymację, by zostać selekcjonerem reprezentacji? Odpowiadam Panu... Oczywiście że miał, bo nie sądzę, żeby PZPN zatrudnił Jerzego Brzęczka, jeśli ten nie posiadałby Certyfikatu UEFA Pro, który uprawnia do prowadzenia drużyn na każdym poziomie rozgrywek piłkarskich. Pańskie dywagacje na temat osoby Jerzego Brzęczka są co najmniej niesmaczne, bo wpłynęły do ścieku jaki wypływał od ponad dwóch lat z medialnego szamba dyskredytującego w mniej lub bardziej zawoalowany sposób osobę selekcjonera polskiej reprezentacji. To medialne szambo kształtuje od wielu, wielu lat kibolskie charaktery i wyzwala najgorsze instynkty. No cóż... Gdyby Panu Kazimierzowi Górskiemu przyszło pracować z reprezentacją w obecnych czasach, to skończyłby swoją trenerską przygodę z reprezentacją jeszcze szybciej niż Jerzy Brzęczek, któremu szansę na osiągnięcie życiowego sukcesu odebrał jeden człowiek, robiąc przy tym ze swojej gęby przysłowiową cholewę. Pozdrawiam pana i życzę zdrowia.