Kabaret w Hiszpanii. Zobacz, co zrobił bramkarz w doliczonym czasie gry

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / oficjalny profil Eleven Sports / Sergio Herrera popełnił katastrofalny błąd
Twitter / oficjalny profil Eleven Sports / Sergio Herrera popełnił katastrofalny błąd
zdjęcie autora artykułu

To kolejny dowód na to, że gra się do końca, a sport bywa nieprzewidywalny. Athletic Bilbao dostał prezent w 96. minucie spotkania. Co zrobił bramkarz Osasuny Pampeluna, Sergio Herrera?

Walczący o Ligę Mistrzów Athletic Bilbao przegrywał na własnym stadionie z Osasuną Pampeluna 0:2. Na początku drugiej połowy zdobył gola kontaktowego, ale długo nie był w stanie doprowadzić do remisu i wywalczenia chociażby jednego punktu.

I wtedy nadeszła szósta - ostatnia - minuta doliczonego czasu gry. "Co za błąd bramkarza w ostatnich minutach! Co tu się wydarzyło!?" - napisano na oficjalnym profilu Eleven Sports na platformie X.

To była ostatnia akcja, a zarazem ostatnia nadzieja gospodarzy na bramkę. Oscar de Marcos dośrodkował niedokładnie. Wydawało się, że już nic złego gościom Osasunie przytrafić się nie może...

Wtedy jednak błąd popełnił Sergio Herrera, bramkarz ekipy z Pampeluny. - No zrobił tutaj Sergio Herrera Manuela Neuera z Santiago Bernabeu - przyznał jeden z komentatorów, nawiązując do babola Manuela Neura z pojedynku Realu Madryt z Bayernem Monachium w półfinale Ligi Mistrzów (zobaczysz go -->> TUTAJ).

- Miał maślane ręce. Piłka po prostu mu z nich wypadła, a nie miała prawa - dodał.

Z takiego prezentu nie mógł nie skorzystać Asier Villalibre, który skorzystał z prezentu i w 96. minucie wpakował z bliskiej odległości piłkę do pustej bramki ustalając wynik spotkania.

Zobacz także: Polacy zagrali przeciwko Realowi Madryt. Wynik mówi wszystko Od łez rozpaczy po euforię. Rok zmienił wszystko w Lechii Gdańsk

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)