Mario Gomez poprosił o posadzenie go na ławce rezerwowych

Napastnik VfB Stuttgart Mario Gomez wyznał, że sam poprosił trenera, by ten nie wystawiał go w podstawowym składzie na niedzielny mecz z Bayernem Monachium. - Jestem realistą, nie byłbym w stanie uciec już Niklasowi Sule - wyznał 33-latek.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Mario Gomez (VfB Stuttgart) Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Mario Gomez (VfB Stuttgart)
Mario Gomez jest w tym sezonie podstawowym piłkarzem VfB Stuttgart. Doświadczony napastnik rozegrał w Bundeslidze 18 spotkań i wszystkie rozpoczynał w podstawowym składzie.

W niedzielę 33-latek nie znalazł się jednak w "11" swojej drużyny, która przegrała na Allianz Arena z Bayernem 1:4 (1:1). Gomez spędził cały mecz na ławce rezerwowych, poniekąd z własnej woli.
Niemiec wyznał po spotkaniu, że sam poprosił trenera Markusa Weinzierla o to, by rozpocząć spotkanie na ławce. Wszystko dla dobra drużyny.

Noty Roberta Lewandowskiego za mecz z VfB Stuttgart
- Jestem realistą i wiem, na co mnie już nie stać. Nie umiałbym już uciec Niklasowi Sule. Powiedziałem trenerowi, by dał szansę innym - zaskoczył dziennikarzy Gomez.

Mimo porażki, to grający w ataku Anastasios Donis strzelił w spotkaniu z Bayernem jedynego gola dla VfB. Czyli ten, który zastępował Gomeza.

Dodajmy, że 33-latek był piłkarzem Bayernu w latach 2009-2013. Zdobył z tym klubem dwa tytuły mistrza Niemiec, dwa Puchary Niemiec i wygrał Ligę Mistrzów. W 174 meczach strzelił aż 113 bramek.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Przepiękny gol Herrmanna! Borussia M'gladbach pokonała Augsburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×