Olimpia - Sandecja: grudziądzanie poskromili kandydata do awansu

Olimpia Grudziądz wygrała 2:0 z Sandecją Nowy Sącz i zadomowiła się w górnej połowie tabeli Nice I ligi. Adam Banasiak strzelił gola w 100. występie w Olimpii. Obie drużyny zagrały w tym meczu osłabione.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Olimpii Grudziądz WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: piłkarze Olimpii Grudziądz
Jacek Paszulewicz, trener Olimpii Grudziądz zapowiadał, że paradoksalnie jego drużynie będzie łatwiej grać z kandydatem do awansu niż outsiderem, który głównie koncentruje się na obronie. Gospodarze mieli trochę miejsca na boisku i co za tym idzie sytuacje podbramkowe.

W 36. minucie Olimpia wywalczyła rzut wolny blisko pola karnego Sandecji Nowy Sącz. Stały fragment zmienił w gola na 1:0 Adam Banasiak, który grał w biało-zielonych barwach po raz 100. Trudno było lepiej uwiecznić jubileusz.

Trener Radosław Mroczkowski wprowadził jeszcze przed przerwą Mateusza Wdowiaka za Adriana Bastę. Piłkarz wypożyczony z Cracovii miał prawo do zmęczenia po zgrupowaniu reprezentacji Polski, ale sytuacja zrobiła się tak trudna, że Wdowiak nie mógł oszczędzać się na ławce rezerwowych.

Sandecja demoluje rywali na własnym stadionie, ale na wyjazdach nie wiedzie się jej równie dobrze. Jej niemoc trwa już 161 dni i jeszcze potrwa. W 52. minucie goście stracili bowiem drugiego gola.

ZOBACZ WIDEO Chile wykonało zadanie - zobacz skrót meczu z Wenezuelą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W jej polu karnym doszło do dużego zamieszania i najsprytniejszy był tam Marcin Woźniak. Boczny obrońca opuścił jeden mecz z powodu nadmiaru kartek, ale wrócił do jedenastki w odpowiednim momencie, gdy była osłabiona nieobecnością Lukasa Klemenza.

Także Bianconeri mieli problemy kadrowe przed meczem. Zagrali bez liderów drugiej linii Grzegorza Barana oraz Macieja Małkowskiego. Po godzinie Mroczkowski wykorzystał komplet zmian i choć jego przebudowana drużyna zaatakowała i zepchnęła gospodarzy do defensywy, nie zdobyła gola. Nawet z rzutu karnego w doliczonym czasie. Jakub Wrąbel zatrzymał wówczas piłkę po uderzeniu Macieja Korzyma.

Dzięki zwycięstwu 2:0 Olimpia wyprzedziła Sandecję w klasyfikacji rundy wiosennej, a ponadto zadomowiła się w górnej połowie tabeli. Szansa przyjezdnych na awans zmniejszyła się.

Olimpia Grudziądz - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (1:0)
1:0 - Adam Banasiak 37'
2:0 - Marcin Woźniak 52'

W 90. minucie Maciej Korzym (Sandecja) nie wykorzystał rzutu karnego. Jakub Wrąbel obronił.

Składy:

Olimpia: Jakub Wrąbel - Damian Ciechanowski, Arkadiusz Kasperkiewicz, Matic Zitko, Marcin Woźniak - Kamil Kurowski, Adam Banasiak (65' Damian Warchoł) - Damian Michalik, Daniel Feruga (76' Marcin Smoliński), Marcin Kaczmarek (80' Jakub Łukowski) - Karol Angielski.

Sandecja: Łukasz Radliński - Adrian Basta (42' Mateusz Wdowiak), Dawid Szufryn, Michal Piter-Bucko, Kamil Słaby - Adrian Jurkowski, Michał Gałecki (61' Bartłomiej Kasprzak) - Lukas Kuban, Wojciech Trochim (53' Charlie Trafford), Bartłomiej Dudzic - Maciej Korzym.

Żółte kartki: Kurowski (Olimpia) oraz Piter-Bucko (Sandecja).

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).


Czy Olimpia Grudziądz zakończy sezon w górnej połowie tabeli Nice I ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×