Jozef Kostelnik: Zdecydował brak zaufania
Słowacki trener Sandecji Nowy Sącz podjął zaskakującą decyzję i w środę zrezygnował z pracy w I-ligowym klubie. Był tu zaledwie od lipca tego roku i poprowadził zespół w 10 meczach.
44-letni trener przejął drużynę 22 lipca, jeszcze w trakcie przygotowań do sezonu, ale już blisko startu sezonu 2014/2015. Początek rozgrywek był niezły. Po 4 meczach ligowych Sandecja była niepokonana, ale wygrała tylko raz. Po drodze odpadła też z Pucharu Polski. Potem przyszły gorsze chwile i 4 spotkania bez zwycięstwa. Przełamanie nastąpiło dopiero w 9. kolejce, gdy udało się pokonać w Nowym Sączu Wigry Suwałki.
- Oczywiście żałuję, że już mnie tu nie będzie, ale mam swój honor. Przyszedłem tu pracować, a nie robić politykę, czy cokolwiek innego. Szkoda, bo już rozumieliśmy się z zawodnikami i było widać, że z każdym meczem prezentujemy coraz lepszy poziom. Zdobyliśmy 10 punktów, co uznaję za niezły wynik. W drużynie jest potencjał i dlatego chciałem zmienić styl gry. Są tu bardzo dobrzy ofensywni zawodnicy, tacy jak Łukasz Grzeszczyk, czy Maciej Bębenek. Zaczął też dobrze grać bardzo perspektywiczny Szymon Kuźma. Jeśli ta praca będzie kontynuowana, Sandecja może osiągnąć dobry wynik w I lidze - zakończył Jozef Kostelnik.