Byli działacze bydgoskiego klubu chcą porozumienia w sprawie konfliktu

W Bydgoszczy nie widać końca konfliktu pomiędzy tak zwanymi kibolami i właścicielem klubu Radosławem Osuchem. Do kompromisu nawołują byli działacze piłkarskiej spółki.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Konflikt w Bydgoszczy trwa od listopadowego meczu z Widzewem Łódź. Wtedy zdaniem miejscowych kibiców właściciel klubu Radosław Osuch w porozumieniu z policją napadł na szalikowców, którzy w ramach solidarności z fanami ŁKS Łódź chcieli opuścić obiekt. Nieoficjalnie chodzi również o walkę o pieniądze i władzę w spółce, która dostaje spore kwoty od sponsorów rozgrywek i samego miasta. Ta może wynieść nawet ponad dziesięć milionów złotych na sezon.

Czy jest szansa na kompromis? Na razie tego nie widać, chociaż chcą tego byli działacze Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza, którzy napisali specjalny list (pisownia oryginalna).

"Jako członkowie zarządu Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza sprawujący swoje funkcje do 21 września 2013 roku informujemy, iż opublikowana m.in. w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej wypowiedź Radosława Osucha, większościowego udziałowca WKS Zawisza S.A cytat : "W radzie się znalazł, bo delegowali go do niej kibole", odnosząca się do Jerzego Mickusia, członka rady nadzorczej spółki - nie znajduje potwierdzenia w faktach. Jerzy Mickuś został delegowany jako przedstawiciel SP "Zawisza" do rady nadzorczej WKS Zawisza S.A. podczas Walnego Zebrania Członków, uzyskując m.in. poparcie wszystkich niżej podpisanych członków zarządu stowarzyszenia. Do momentu zakończenia kadencji zarządu stowarzyszenia nie docierały do nas żadne negatywne sygnały dotyczące sprawowania wyżej wymienionej funkcji przez naszego przedstawiciela.

Odnosząc się do wcześniejszych sugestii związanych z naszym odejściem z zarządu stowarzyszenia informujemy, iż we wrześniu 2013 roku zakończyła się kolejna jego kadencja, a część z nas, pomimo propozycji kandydowania, nie zdecydowała się startować w wyborach do nowych władz. Stanowczo zaprzeczamy doniesieniom, według których zostaliśmy usunięci z zarządu w sposób niezgodny ze statutem.

Zamiast kolejnych artykułów i wypowiedzi dyskredytujących Stowarzyszenie Piłkarskie "Zawisza" oraz osoby z nim związane, proponujemy udziałowcom powrót do dialogu, który przywrócił Zawiszy ekstraklasę i zapełniał trybuny Jego stadionu nawet kilkunastotysięczną widownią.

Zenon Greinert, Janusz Piątek, Dariusz Sztajerowski, Karol Tonder"

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×