Łukasz Teodorczyk: Nigdy nie strzeliłem bardziej niezwykłego gola (wideo)
Łukasz Teodorczyk dołożył cegiełkę do zwycięstwa Lecha nad Ruchem, ale jego gol był dziwaczny. Napastnik poznaniaków przyznał, że w ogóle nie spodziewał się powodzenia w tej akcji.
22-latek mógł skompletować dublet, lecz w 78. minucie - znów po podaniu Hamalainena - nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Michałem Buchalikiem. Na jego szczęście skuteczną dobitką popisał się Rafał Murawski i dzięki temu ekipa Mariusza Rumaka wyrównała. - Powinienem się zachować lepiej. Strzelałem z półobrotu i było mi o tyle trudno, że nie widziałem dokładnie ustawienia bramkarza. Dobrze się stało, że wybił piłkę przed siebie, wprost do nadbiegającego Rafała - zanalizował Łukasz Teodorczyk.
Impulsem do ataku była bramka wyrównująca. Wtedy lechici wrzucili wyższy bieg, a Niebiescy nie byli w stanie dotrzymać im kroku. - Dobrze na nas podziałał ten moment. Trzeba też podkreślić solidną grę Rafała Murawskiego. Wszedł na boisko w drugiej połowie i wprowadził sporo świeżości. Pomogło też jego doświadczenie - zaznaczył "Teo".
Tym razem Kolejorz był solidnie wspierany przez kibiców. W sobotę na trybunach Inei Stadionu w ogóle nie było słychać gwizdów. - Przez pełne 90 minut trwał bardzo dobry doping. Czuliśmy to wsparcie i ono nam pomagało - zakończył 22-letni napastnik.
Daniel Dziwniel: Wyrównanie dało Lechowi dodatkowy zastrzyk energii