Surowa lekcja dla Pogoni Szczecin. "Na tym polegała różnica"
Broendby IF okazało się przeszkodą za wysoką dla Pogoni Szczecin w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Strzelec gola, który odebrał nadzieję Portowcom, wskazał różnice między dwoma meczami.
Następnym przeciwnikiem Broendby IF będzie FC Basel, który wyeliminował Crusaders. Trener Niels Frederiksen był zadowolony po pokonaniu Pogoni i zapowiedział, że celem jego zespołu jest wejście do fazy grupowej. - Musimy mieć takie ambicje, choć w dwumeczu z Basel nie będziemy faworytami - mówił na konferencji prasowej Frederiksen.
Po meczu przepytany został również Mathias Kvistgaarden, który zdobyciem trzeciego gola w rewanżu, odebrał Pogoni resztki nadziei na awans.
- Wynik sugeruje, że przejechaliśmy się po Pogoni i że za nami łatwy mecz, ale tak nie było i nie byliśmy bezbłędni - mówi Kvistgaarden.
- Różnica między meczami polegała na tym, że w rewanżu zaryzykowaliśmy, a tego brakowało nam w przeszłości. Po moim golu na 3:0, krótko po przerwie, piłkarzy Pogoni "rozbolały żołądki", ale skupiam się na tym, że to my zrobiliśmy postęp w porównaniu z poprzednim meczem - analizuje piłkarz Broendby.
Czytaj także: Kibice się doczekali. Jest pierwszy transfer Pogoni Szczecin Cyrk w obronie Pogoni. Koszmarne pożegnanie z LKE Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończonośćPomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.