Drugi dzień Pucharu Polski: Stelmet ogra Śląsk?

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Trefl Sopot
Zmiany wyjdą Treflowi na dobre? Zmiany wyjdą Treflowi na dobre?
W tym tygodniu wiele działo się w ekipie Trefla Sopot. Działacze klubu dość niespodziewanie zrezygnowali z usług Dariusa Maskoliunasa, powołując w jego miejsce Mariusza Niedbalskiego. Pod wodzą Maskoliunasa Trefl Sopot w lidze odniósł dziewięć zwycięstw i poniósł aż jedenaście porażek. Zawodnicy zmianą trenera byli jednak zaskoczeni.

- Oczywiście, że byłem zaskoczony decyzją klubu. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo, co może przynieść kolejny dzień. Prawda jest taka, że nie graliśmy najlepiej w ostatnim czasie. Przegraliśmy z drużynami, z którymi powinniśmy wygrać. Jest jak jest - mówi Sarunas Vasiliauskas, z którego nowy trener nie będzie mógł skorzystać w trakcie weekendu. Zawodnik ma lekką kontuzję i od poniedziałku ma wznowić treningi.

Niedbalski zapowiada, że mecze w Pucharze Polski potraktuje bardzo poważnie. - Dla nas nie ma meczów bez stawki. Jak ktoś przegrywa pięć razy z rzędu nie może powiedzieć, że coś jest traktowane ulgowo. Zwycięstwo z AZS Koszalin diametralnie odmieniłoby naszą sytuację. Udałoby się pokonać mocnego przeciwnika, a morale poszłyby do góry. I z takim nastawieniem pojedziemy do Gdyni - mówi trener Trefla. Ciekawostką jest fakt, że nowy opiekun żółto-czarnych ma z tą drużyną świetny bilans meczów w Pucharze Polski. W sezonie 2012/2013 wygrał trzy mecze i sięgnął po to trofeum w Koszalinie.

- To jest przeszłość. Oczywiście mam z tym związane dobre wspomnienia, ale to jest historia. Obecnie w klubie są inni ludzie i dlatego nie ma to żadnego znaczenia - przyznaje Niedbalski.

Szum medialny nie jest wskazany - rozmowa z Mariuszem Niedbalskim, trenerem Trefla Sopot
Które drużyny awansują do półfinału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×