Dąbrowianie wyraźnie ulegli Stelmetowi Zielona Góra. "Pokazaliśmy zbyt mało"

Beniaminek TBL przegrał ze Stelmetem Zielona Góra 63:76, w dodatku po katastrofalnej grze w drugiej kwarcie pojedynku. W szeregach MKS-u wyróżnił się Dalton Pepper.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Zagłębiacy dwa razy z rzędu wydarli z rąk faworytów zwycięstwa (najpierw pokonali 87:78 WKS Śląsk Wrocław, a potem 75:72 Asseco Gdynia). Po tych emocjonujących i wygranych spotkaniach udali się na serię wyjazdowych meczów, w trakcie której zmierzyli się z King Wilkami Morskimi Szczecin, AZS-em Koszalin oraz Treflem Sopot. Zespół wrócił do domu z bilansem 2-1, gdyż wygrał z King Wilkami Morskimi oraz Treflem.
Do starcia ze Stelmetem Zielona Góra dąbrowianie przystępowali w bojowym nastawieniu. Premierowa kwarta pojedynku mogła zaostrzyć apetyty licznie zgromadzonym w hali "Centrum" kibicom, którzy liczyli, że miejscowi koszykarze sprawią kolejną niespodziankę w konfrontacji z faworytem. Jednak już druga odsłona sprowadziła ich na ziemię. Podopieczni Wojciecha Wieczorka byli nieskuteczni, w obronie grali zbyt miękko i w konsekwencji przegrali tę część meczu 10:22, a całe spotkanie 63:76.

- Stelmet jest naprawdę dobrą drużyną, dobrze dzielili się piłką, zagrali zespołowo. Tak jak wspomniał nasz trener, rywale skutecznie wykorzystywali swoje akcje pick and roll, a my męczyliśmy się w tych akcjach w obronie - ocenił Dalton Pepper, który był jednym z najlepiej punktujących graczy w MKS-ie Dąbrowa Górnicza. Pepper oraz Myles McKay zdobyli bowiem po 17 punktów.

Główną bolączką w grze Zagłębiaków była liczba strat. Popełnili ich bowiem aż 25, a najwięcej McKay (6 strat). Zielonogórzanie wykorzystali słabość przeciwników, zdobywając 31 punktów po ich stratach.

W porównaniu do pojedynków ze Śląskiem oraz Asseco spotkanie ze Stelmetem nie było efektowne ani efektywne w wykonaniu ekipy z Dębowego Miasta. Przed beniaminkiem trudny wyjazd, gdyż w sobotę 31 stycznia zmierzy się z Energą Czarnymi Słupsk. Cel dla koszykarzy MKS-u jest jasny: poprawić swoją grę. - Pokazaliśmy zbyt mało. Musimy się skoncentrować i odpowiednio przygotować się do następnego spotkania - zaznaczył Pepper.

Saso Filipovski: Jestem zadowolony z gry w obronie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×