Mirosław Lisztwan: Prezent dla kibiców
- Jesteśmy świadomi, że jeszcze dużo pracy przed nami, ale cieszę się z tego zwycięstwa i myślę, że sprawiliśmy bardzo dobry prezent kibicom - powiedział Mirosław Lisztwan po wygranej w Kutnie.
54-letni szkoleniowiec objął drużynę Energi Czarnych tuż po meczu z Anwilem Włocławek (przegranym 70:76), kiedy to zarząd klubu odsunął od zespołu dotychczasowego trenera Dejana Mijatovicia. W pierwszym meczu pod skrzydłami trenera Lisztwana słupszczanie pokonali Jezioro, a w drugim właśnie Polfarmex w Kutnie (86:68).
- Wszyscy gracze zasługują na słowa uznania. Mocno rotowaliśmy składem, zmiennicy dużo wnieśli do gry i choć trochę nerwów również było, to jednak mecz się toczył pod naszą kontrolą - dodał trener słupskiego zespołu.
Po dwóch wygranych, Energa Czarni przesunęli się na 7. miejsce w tabeli zrównując się punktami z Treflem Sopot i Asseco Gdynia (wszystkie trzy drużyny legitymują się bilansem 6-6). - Jesteśmy świadomi, że jeszcze dużo pracy przed nami, ale cieszę się z tego zwycięstwa i myślę, że sprawiliśmy bardzo dobry prezent kibicom - zakończył Lisztwan.