Craig Brackins: Finał jest już blisko...

Craig Brackins był jednym z architektów zwycięstwa swojej drużyny we wtorkowym spotkaniu nad Treflem Sopot. Amerykanin zdobył 18 punktów.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

- Przyjechaliśmy do Sopotu w jasnym celu - wygrać dwa spotkania i zacząć przygotowania do finału. Jeden mecz udało się nam już wygrać i jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia celu - podkreślał po spotkaniu Craig Brackins, który wtorkowe zawody może zaliczyć do bardzo udanych.

Amerykanin spędził na parkiecie 27 minut. W tym czasie zdołał oddać 12 rzutów - sześć znalazło drogę do kosza. To ostatecznie złożyło się na 18 punktów (4/4 z linii). Do tego dorobku Brackins dołożył także cztery zbiórki i dwie asysty.

- To było naprawdę dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Kluczem do wygranej była defensywa, która napędzała naszą grę w ataku. Mogliśmy spokojnie kontrolować wydarzenia na parkiecie - zaznaczał Brackins.

- Cieszymy się, że udało nam się wygrać i w spokoju możemy przygotowywać się do czwartkowego spotkania - dodawał amerykański podkoszowy Stelmetu Zielona Góra.

W czwartek Stelmet może znaleźć się już w wielkim finale. Zielonogórzanie muszą jednak po raz drugi pokonać Trefl Sopot w Ergo Arenie.

- Mamy jeszcze jedno spotkanie do wygrania. Uważam, że jeśli utrzymamy koncentrację to powinnyśmy już w czwartek zapewnić sobie grę w finale. Ważne będzie także trzymanie się założeń taktycznych - komentował Brackins.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Profesor Łukasz Koszarek poprowadził Stelmet do sukcesu. "Świetnie zagraliśmy w ofensywie"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×