Jordan Hulls: Pozwoliliśmy Rosie na zbyt wiele
Rozgrywający dobrze kierował grą swojej drużyny, ale Energa Czarni przegrali w Radomiu 77:87. - Zagraliśmy słabo w obronie, popełniliśmy wiele niepotrzebnych strat - podał przyczyny porażki.
Ekipa ze Słupska przyjechała do Radomia po przegranej w Zielonej Górze. W sobotę Enerdze Czarnym również nie udało się odnieść zwycięstwa. Od początku spotkania tracili do Rosy kilka punktów. Z czasem ten dystans się powiększał.
- Nie weszliśmy dobrze w ten mecz - przyznał po zakończeniu zawodów Jordan Hulls. Rozgrywający dobrze kierował grą swojej drużyny, ale było to za mało, aby móc nawiązać wyrównaną walkę z radomianami. - To był dobry, ciężki pojedynek - podkreślił.
Zwłaszcza w trzeciej kwarcie Amerykanin często rzucał z dystansu. Czy był to element taktyki? - Tak, staraliśmy się coś zmienić w naszej grze. Chcieliśmy rozciągnąć obronę Rosy, stąd tyle moich rzutów za trzy (8-przyp.red.) - odpowiedział. Łącznie trafił zaledwie 4/15 prób z gry.