Sezon pełen zawirowań - podsumowanie sezonu w wykonaniu Trefla Sopot
Gra w "szóstkach"Ten etap sopocianie zaliczą z pewnością do udanych, ponieważ na dziesięć rozegranych spotkań aż siedem padło "łupem" Trefla. Sopocianie znaleźli się na drugim miejscu przed fazą play-offy i w ćwierćfinale mierzyli się z AZS Koszalin. Wydawali się wielkim faworytem tej rywalizacji.
AZS Koszalin katem Trefla Sopot
Pojedynki z AZS Koszalin jeszcze długo będą śniły się koszykarzom Trefla Sopot. "Żółto-czarni" prowadzili w serii 1:0, ale kolejne trzy spotkania padły łupem Akademików i to oni awansowali do półfinału.
Nie da się ukryć, że Treflowi w tej serii po prostu zabrakło Filipa Dylewicza, który bądź co bądź w sezonie zasadniczym był ostoją tego zespołu. W rywalizacji z Akademikami zdobył łącznie 35 punktów, co daje średnią 8,75 na mecz. To wynik daleki od tego, co skrzydłowy osiągał we wcześniejszych meczach tego sezonu.
Co dalej?
We wtorek działacze Trefla Sopot ogłosili, że pierwszym trenerem zespołu będzie Darius Maskoliunas. Jest to jednak tylko jedna z wielu decyzji, jakie w te wakacje muszą podjąć działacze piątej drużyny Tauron Basket Ligi w sezonie 2012/2013. Najważniejszym zadaniem, które teraz spędza sen z powiek włodarzom klubu jest zbudowanie solidnego budżetu. Działacze nie chcą powtórki z poprzedniego roku, gdzie dochodziło do takiej sytuacji, że zawodnicy grozili nawet strajkiem, jeśli nie zostaną wypłacone im pieniądze. Teraz ta sytuacja ma się zmienić.
- My cały czas nad tym budżetem pracujemy. To jest proces, który cały czas jest w toku, budżet cały czas nie jest zamknięty. Ostateczne decyzje będziemy podejmować w momencie, kiedy ten budżet dostanie ukształtowany - twierdzi Andrzej Dolny, prezes Trefla Sopot.
Na razie nie wiadomo, jacy zawodnicy trafią do Trefla Sopot. Na kontraktach pozostają czterej zawodnicy - Adam Waczyński, Michał Michalak, David Brembly oraz Marcin Stefański. Przyszłość Piotra Dąbrowskiego jest uzależniona od decyzji Dariusa Maskoliunasa. - Nasz budżet jest ograniczony. Jak dobrze wiecie wielu z zawodników jest dla nas nieosiągalnych finansowo. Będziemy pracować nad tym, żeby ściągnąć do zespołu graczy, którzy będą chcieli u nas grać i nie będą absorbować aż tak bardzo budżetu. Może nawet jakiś Litwin przyjedzie i będzie grał w Sopocie, tak jak to było zawsze w tym klubie. Będzie to jednak zawodnik, który w Sopocie będzie dopiero na początku swojej kariery i będzie starał sobie to nazwisko wyrobić - podkreśla Darius Maskoliunas.
Sopocianie otrzymali od włodarzy EuroCupu zaproszenie do tych rozgrywek, ale jak na razie nie została podjęta żadna wiążąca decyzja.- Nie da się ukryć, że na początku naszych rozmów z trenerem Maskoliunasem jednym z argumentów była właśnie ewentualna gra w europejskich pucharach. Otwarcie mówiliśmy jednak, że nasz udział w EuroCupie nie jest pewny z racji zajętego miejsca w poprzednim sezonie. Graliśmy w otwarte karty z trenerem. Jeżeli chodzi o sam udział, to przede wszystkim musimy mieć zapewnione środki na grę w EuroCupie. Nad tym pracujemy - stwierdził Andrzej Dolny, prezes Trefla Sopot.
Sam trener wyraził chęć gry w EuroCupie. - Dodam od siebie, że dla mnie, zespołu, jak i miasta byłoby bardzo ważne znów zagrać w pucharach i być widocznym w Europie. To jest szansa promocji dla polskich zawodników. Myślę, że dla tych graczy powinno być priorytetem pokazywanie się oraz sprawdzenie swoich umiejętności w Europie. Będziemy "naciskać" na prezesa klubu, żeby ta opcja się nieco bardziej otworzyła - powiedział Darius Maskoliunas, nowy trener Trefla Sopot.
Trefl Sopot statystycznie:
Najlepszy strzelec: Adam Waczyński - śr. 13,9 pkt/mecz
Najlepszy zbierający: Filip Dylewicz - śr. 6,3 zb./mecz
Najlepiej asystujący: Frank Turner - śr. 5,3 as./mecz
Najlepiej blokujący: Kurt Looby - śr. 1,6 b./mecz
Najlepiej przechwytujący: Frank Turner - śr. 1,3. p./mecz.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.