Therese Johaug królową Alpe Cermis. Justyna Kowalczyk dwudziesta trzecia

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Karl-Josef Hildenbrand /
PAP/EPA / Karl-Josef Hildenbrand /
zdjęcie autora artykułu

Therese Johaug po raz drugi w karierze wygrała Tour de Ski - na Alpe Cermis Norweżka nie miała najmniejszego problemu z pokonaniem Ingvild Flugstad Oestberg. Justyna Kowalczyk zajęła dwudzieste trzecie miejsce.

Finał Tour de Ski rozgrywany był w formie biegu na dochodzenie. Polka ruszyła na trasę jako dwudziesta pierwsza, bo taką pozycję zajmowała w klasyfikacji generalnej po siedmiu etapach. Po rozpoczęciu wspinaczki Kowalczyk nie była w stanie utrzymać się w kilkuosobowej grupce, która towarzyszyła jej wkrótce po starcie.

Na mecie Polka była dwudziesta trzecia. Podczas biegu wyprzedziła ją m.in. Elisabeth Stephen, zawsze doskonała na Alpe Cermis. Kowalczyk minęła za to Stinę Nilsson. Ostatnie kilometry nie były łatwe. Nasza reprezentantka finiszowała bardzo zmęczona, ale tym razem pokonała Alpe Cermis, gdzie przed rokiem na wpół omdlała nie ukończyła konkurencji. Na pożegnanie z Tour de Ski udało się więc osiągnąć metę.

Z przodu walka o wygraną rozstrzygnięta została bardzo szybko. Jako pierwsza na trasę ruszyła Ingvild Flugstad Oestberg z przewagą blisko czterdziestu sekund nad Therese Johaug. Niemalże cała różnica została zniwelowana już na początku, jeszcze na płaskich pierwszych kilometrach. Po rozpoczęciu wspinaczki Johaug momentalnie oderwała się od rodaczki i emocje w walce o wygraną dobiegły końca. Faworytka błyskawicznie pokonywała kolejne metry i pewnie triumfowała.

To już druga wygrana Johaug w Tour de Ski - poprzednio było najlepsza w sezonie 2013/2014. O skale jej dominacji na Alpe Cermis niech świadczy fakt, że Oestberg finiszowała ponad dwie minuty po niej. Rację miała więc dotychczasowa liderka Touru, która jeszcze przed startem mówiła, że z koleżanką z kadry nie ma na stoku żadnych szans. Oestberg musiała zresztą pilnować się, by utrzymać drugie miejsce. Heidi Weng na ostatnim etapie była nieco szybsza, ale wcześniej miała zbyt dużą stratę by ją odrobić.

Wyniki biegu na 9 kilometrów stylem dowolnym na dochodzenie:

Miejsce Zawodniczka Kraj Czas
1Therese JohaugNorwegia33:53,5
2Ingvild Flugstad OestbergNorwegia+2:20,9
3Heidi WengNorwegia+3:13,9
4Charlotte KallaSzwecja+7:45,4
5Kerttu NiskanenFinlandia+7:52,0
6Ragnhild HagaNorwegia+8:29,7
7Anne KylloenenFinlandia+8:46,2
8Krista ParmakoskiFinlandia+9:13,9
9Laura MononenFinlandia+10:53,1
10Jessica DigginsUSA+11:20,4
23Justyna KowalczykPolska+14:45,5

Robert Lewandowski najlepszym polskim sportowcem

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
piotruspan661
10.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwycięstwa Johaug byłem pewien, natomiast przypuszczałem, że Kowalczyk się wycofa. Potraktowała jednak sprawę turystycznie.  
avatar
jerrypl
10.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A czasy dzisiejszego biegu: 1. Johaug 33:14,8 2. Weng 34:40,7 3. Stephen (!) 34:44,3 4. Haga 34:51,0 5. Kalla 34:52,9 6. Niskanen 34:57,8 7. Von Siebenthal 35:08,1 8. Rydqvist 35:13,5 9. Kylloe Czytaj całość
avatar
jerrypl
10.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wszystko to było do przewidzenia przed dzisiejszym biegiem. Również wygraną sprytnej Kalli nad Niskanen. Finka chyba powinna ją pod górę puścić przodem. W zasadzie jedyną niespodzianką znaczny Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
10.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Teresa, brawo Ingvild, brawo Heidi - norweskie podium jakoś nie razi w takim wydaniu, po takim Tourze, choć może to już kwestia przyzwyczajenia? Justyna zrobiła to, co zrobić chciała - u Czytaj całość