Żużel. Start Gniezno nie będzie chłopcem do bicia? Kibice mają powody do optymizmu

Mateusz Domański 23 Października 2021, 17:30

WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Mads Hansen

• Stracili najwiekszą gwiazdę, ale i tak są faworytem do wygrania ligi

Mają:

Start bardzo szybko odniósł pierwszy sukces po sezonie 2021. Chodzi oczywiście o zatrzymanie w klubie Oskara Fajfera. Za ciekawe posunięcie należy uznać również przedłużenie umowy z Peterem Kildemandem, który zdążył już udowodnić, że potrafi skutecznie walczyć o punkty. Zyskał sympatię wielu kibiców, a wszystko dzięki temu, że drzemie w nim dusza wojownika.

Aforti Start Gniezno zatrzymał też perspektywicznego Philipa Hellstroema-Baengsa, który przyciągnął do pierwszej stolicy Polski Antonio Lindbaecka. Szwed z brazylijskimi korzeniami to ciekawa opcja rezerwowa. Kto wie, czy nie zaskoczy. Co ważne, ten zawodnik nie doprowadził do uszczuplenia budżetu Startu, więc tak naprawdę gnieźnianie mogą na nim tylko zyskać.

Ekipa z Gniezna pochwaliła się też pozyskaniem Ernesta Kozy. Kibice liczyli, że tutaj będzie większa petarda, ale czy to zły transfer? Wydaje się, że dotychczasowy zawodnik Unii Tarnów gwarantuje więcej niż chociażby Mirosław Jabłoński, który był krajowym seniorem czerwono-czarnych w zeszłym sezonie. Powinien być skutecznym ogniwem zespołu przynajmniej na torze w Gnieźnie.

Przychodzą: Mads Hansen (?), Michael Jepsen Jensen

Mówi się, że do Startu mogą dołączyć Mads Hansen i Michael Jepsen Jensen. To byłyby bardzo ciekawe wzmocnienia. Młodszy zawodnik w zeszłym sezonie był solidnym ogniwem opolskiego Kolejarza, a ten drugi przyzwoicie spisywał się w ROW-ie Rybnik. Pełni swoich umiejętności na pewno nie pokazał, ale być może następny rok będzie dla niego bardziej udany.

Pojawiające się doniesienia wskazują na to, że o Hansena wciąż mocno zabiega Falubaz Zielona Góra. Choć wydawało się, że Start już go przekonał, na ten moment nie jest wykluczone, że ostatecznie to rywal czerwono-czarnych skusi go swoją propozycją

Odchodzą: Kevin Fajfer, Timo Lahti, Frederik Jakobsen, Mirosław Jabłoński

Z klubem pożegnało się kilku zawodników. Największa strata to chyba odejście Frederika Jakobsena. W minionym sezonie furory może i nie robił, ale mimo wszystko jechał na niezłym poziomie. Czerwono-czarnych barw nie będzie już bronić również Kevin Fajfer, który zdecydował się na krok w tył i przenosiny do Poznania. Timo Lahti przez dwa sezony nie zdołał wystarczająco do siebie przekonać, natomiast Mirosław Jabłoński raczej już nie będzie jeździć.

Braki: junior

Startowi Gniezno przydałby się dobry junior. W zeszłym sezonie formacja młodzieżowa czerwono-czarnych pozostawiała sporo do życzenia, ale oczywiście jest szansa na to, że w kolejnym roku Marcel Studziński lub Mikołaj Czapla wskoczą na wyższy poziom. Mimo wszystko przydałoby się wzmocnienie.

Czytaj także:
> Żużel. Dominik Kubera ma być liderem. Właśnie podpisał nowy kontrakt
> Żużel. Jest specjalistą od szkolenia i mówi "nie" zagranicznym juniorom. Nawet w drugiej lidze! [WYWIAD]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>